Adrian Makar wygrał "Mam Talent!" i zalała go fala krytyki

None

Adrian Makar wygrał "Mam Talent!" i zalała go fala krytyki
Źródło zdjęć: © ons.pl

/ 51

Obraz
© ons.pl

Siódmą edycję "Mam Talent!" wygrał Adrian Makar i... został za to mocno skrytykowany. Kim jest i dlaczego wzbudza tak ogromne emocje?

Nastolatek już od ośmiu lat mieszka w Domu Dziecka w Dubience, natomiast w sezonie szkolnym uczy się i przebywa w Ośrodku Wychowawczym w Warszawie. Jego matka nie żyje, a on sam trafił pod skrzydła wychowawców wraz z siostrą.

Przygoda Adriana ze śpiewaniem zaczęła się właśnie w domu dziecka. Makar od zawsze przejawiał talent wokalny, lecz początkowo nie miał szansy rozwoju w tym kierunku. Wychowawcy, przekonani o jego talencie, zgłosili chłopca do ogólnopolskiego konkursu Radosnych Serc. Tak jak przewidywano, wygrał i postanowił rozwijać swój śpiew na zajęciach muzycznych Gminnego Ośrodka Kultury. Udział w "Mam Talent!" był spełnieniem jego najskrytszych marzeń. Uwierzył, że dzięki programowi zmieni swoje życie.

- Chcę nagrać płytę, mam nadzieję, że to będzie szybko. Na pewno pomogę siostrze, Natalii. Pójdę do szkoły muzycznej. Będę spełniał marzenia, których kiedyś nie mogłem spełnić - powiedział, gdy w jego ręce trafiło 300 tysięcy złotych w ramach wygranej w "Mam Talent!".

I choć historia mogłaby się zakończyć jak bajka, to do szczęśliwego zakończenia jeszcze wiele jej brakuje. Do tej pory część widzów nie może pogodzić się ze zwycięstwem chłopaka i delikatnie mówiąc, zarzucają mu, że wygrał z litości. Co jeszcze wytykają Adrianowi?

AR/AOS

/ 5Spełnił wszystkie warunki, aby dojść do finału

Obraz
© ons.pl

Wygrana Adriana Makara została skrytykowana z wielu powodów, jednak nikt nie podważa, że nastolatek potrafi śpiewać. Co zatem zostało wypunktowane?

Zadziwiające jest to, że internauci skupili się m.in. na wyglądzie uczestnika, sugerując, że zataił przed wszystkimi swój prawdziwy wiek. Według wielu osób, Adrian nie przypomina przeciętnego nastolatka, ale chłopca ze szkoły podstawowej. Pojawiły się nawet teorie, że dziecięce rysy twarzy pomogły mu dodatkowo rozczulić publiczność. Nie ma w końcu nic bardziej wzruszającego, niż chcące spełnić marzenie dziecko. Czy rzeczywiście?

Niektórzy twierdzą również, że wynik finałowego odcinka był znany już podczas castingów. Po siedmiu edycjach "Mam Talent!" nietrudno zgadnąć, kto dotrze do ostatniego etapu: piosenkarze i tancerze. Internautów irytuje, że osoby uzdolnione muzycznie zdominowały show i tym samym niejako "zabierają miejsce" innym - nieraz bardziej utalentowanym. Gdy dodatkowo śpiewający uczestnik jest małym dzieckiem, jego szanse na wygraną zwiększają się niemal dwukrotnie.

Ale nie tylko to sprawiło, że tuż po ogłoszeniu wyników finałowego odcinka, fora internetowe zalała fala ostrej i nieuzasadnionej często krytyki.

/ 5Pobyt w domu dziecka przepustką do zwycięstwa?

Obraz
© AKPA

Okazało się, że powodów do niezadowolenia z ostatecznych wyników może być znacznie więcej. Widzowie zarzucili Adrianowi, że grał na emocjach. Choć podczas castingów każdy zachwycał się jego niezwykłą wrażliwością, po finale zaczęto wytykać mu ckliwość i nadmierną płaczliwość. Uwadze publiczności nie umknął również fakt, że chłopak pochodzi z domu dziecka. Trudne dzieciństwo, o którym wychowanek wolałby zapomnieć, jest mu teraz wypominane niemal na każdym kroku. Wszyscy usiłują udowodnić, że wygrana w programie nie byłaby możliwa, gdyby nastolatek żył w pełnej rodzinie.

- Rozumiem, ma chłopak ciężką sytuację i mu współczuję, i życzę powodzenia w życiu, natomiast to był straszliwie niesprawiedliwy wynik - czytamy w komentarzach na oficjalnej stronie "Mam Talent!".

- To bardzo nieuczciwe ze strony TVN-u, że dopuszczają do tego, żeby jakiś uczestnik od początku miał pewną wygraną. On jeden miał ckliwą historyjkę, a doskonale wiadomo, że to ma decydujący wpływ w głosowaniu - napisał jeden z internautów.

- Niektórzy po prostu są zniesmaczeni, bo oczekiwali sprawiedliwego osądu talentów, a nie kierowania się współczuciem. Adrian jest dobry i tez bardzo go lubię, ale jego talent nie jest tak wysoki jak np. Bereniki, Julki czy innych uczestników. Nie powinien być w finale, a co dopiero go wygrać. Ludzie, trochę pokory, nie kierujcie się wyłącznie emocjami i próbą udawadniania innym czegoś. Trochę obiektywizmu - wtórował mu kolejny.

- Wygrał nie głosem, tylko litością. Byli o wiele lepsi od niego. Znam jego historię i nie jest takim świętoszkiem, na jakiego pozował. Miał problemy z prawem, a ludźmi potrafi manipulować jak nikt. Brawo widzowie za waszą naiwność - grzmiała kolejna niezadowolona osoba.

- Co to jest? W "Mam Talent!" znowu wygrywa litość, nie talent - skomentował sam Marcin Tyszka.

Niestety, nie jest to jednak pierwszy przypadek, gdy oburzeni ostatecznym werdyktem widzowie, bez żadnych zahamowań obrażają laureatów programu.

/ 5Łzy dzieci rozczulają publiczność

Obraz
© AKPA

Pamiętacie Magdę Welc? Jedenastoletnia zwyciężczyni 3. edycji "Mam Talent!" udowodniła, że ma nie tylko wielki talent, ale równie wielkie i czułe na problemy innych serce. Swoją wygraną postanowiła podzielić się z rodziną. Dziewczynka zdradziła, że sumę 300 tysięcy złotych zamierza podarować rodzicom, by ci mogli wybudować dom oraz pomóc chorym kuzynkom. To, co zostanie, chciała przeznaczyć na swoją naukę i zakup skrzypiec.

- Od tej pory będzie już zawsze pod górę. Wygrałaś konkurs i teraz już będzie się od ciebie wymagać i musisz być gotowa na krytykę - powiedziała Magdzie po finale Edyta Geppert.

Gwiazda miała rację. Ledwo zgasły światła i kamery, a jedenastolatka zderzyła się z potężną nagonką. Ludzie zaczęli zarzucać jej, że wygrała jedynie z litości, a smutna historia w tle i spływające po policzkach łzy, pomogły jej w walce o główną wygraną. Na nic zdały się tłumaczenia, internauci wiedzieli swoje.

Wkrótce głos w sprawie zabrały również inne osoby ze świata show-biznesu.

/ 5Kto będzie następny?

Obraz
© ons.pl

Udział dzieci w programach rozrywkowych od zawsze wzbudzał kontrowersje i był tematem zagorzałych dyskusji. Wiele osób uważa, że wprowadzanie ich do brutalnego świata, jakim niewątpliwie jest telewizja i internet, jeszcze nikomu nie wyszło na dobre. Żadne dziecko nie jest przygotowane na to, co wydarzy się, gdy główna nagroda trafi do jego rąk lub przegra z kretesem.

Przyglądając się temu, jak negatywne emocje wywołuje zwycięstwo nastolatków w "Mam Talent!", aż strach pomyśleć, co wydarzy się, gdy już wkrótce na antenie TVN zadebiutuje nowe show "Mali Giganci". W programie będą mogły wziąć udział dzieci w wieku 4-12 lat. Każdy z małych uczestników zaprezentuje przed kamerami swój talent, a później wysłucha opinii profesjonalnych jurorów.

Obawiamy się jednak, że to, co tak pięknie brzmi, niewiele będzie miało wspólnego z rzeczywistością. Już teraz możemy być pewni, że każdy odcinek będzie obfitował w zapłakane dzieci, które nie będą potrafiły poradzić sobie z porażką, a obecny na planie psycholog będzie miał pełne ręce roboty. Podobnego zdania jest Alicja Janosz, która sama jako nastolatka zaistniała w programie "Idol".

- Dopiero co powiedziałam mężowi, że brakuje w tv programu z dziećmi w roli głównej, a tu TVN wypuszcza nowy format. (...) Szczerze zazdroszczę tym, którzy będą pracowali przy tym programie, bo to z pewnością będzie rewelacyjna zabawa i hit telewizyjny. Oby tylko ktoś dobrze poprowadził i otoczył należytą opieką te wszystkie dzieciaczki, bo z pewnością będą przeżywały swoje występy nie mniej niż dorośli, a w ich wypadku porażki czy sukcesy będą odgrywały o wiele większą rolę niż w przypadku dorosłych uczestników talent show, bo będą miały wpływ na ich samoocenę - na całe życie... - napisała.

Zgadzacie się z nią?

AR/AOS

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta