pedro pascal

Za nami 81. rozdanie Złotych Globów, jednych z najważniejszych nagród w branży filmowo-serialowej. Wśród gości nie zabrakło oczywiście Pedra Pascala, gwiazdy jednego z największych hitów ubiegłego roku, serialu HBO Max "The Last of Us". Szczegół w jego wyglądzie przyciągnął uwagę wszystkich.

W niedzielę odbyła się 81. gala Złotych Globów. Wśród zwycięzców jest Kieran Culkin. Aktor znany z ostrych żartów zaskoczył swoim przemówieniem, w którym wspomniał o szalenie dziś popularnym aktorze Pedro Pascalu.

Kto by się spodziewał, że twórcy zdecydują się zakończyć tak popularny serial na trzecim sezonie. Niestety, krążące w internecie plotki powoli stają się rzeczywistością – "Mandalorian" z uniwersum "Gwiezdnych wojen" wkrótce odejdzie w zapomnienie. Fani dostaną jednak niezłą nagrodę pocieszenia.

Serial HBO Max na podstawie gry zadebiutował na początku tego roku i szybko stał się ogromnym hitem. Nic dziwnego, że trwają już prace nad kontynuacją "The Last of Us". W produkcji mają się ponoć znaleźć sceny, które usunięto z oryginału. Co wiemy o drugiej odsłonie serii?

Co to był za finał! Za nami ostatni odcinek "The Last of Us", który narobił wszystkim apetytu na kolejny sezon. Szczególnie to, co wydarzyło się na samym końcu odcinka. Komentarzy nie brakuje, tak jak i teorii, co stanie się dalej. A wyniki oglądalności? Kosmiczne! Uwaga, spoilery. Wiele spoilerów.

Za nami premiera siódmego epizodu "The Last of Us", w którym twórcy poukrywali mnóstwo smaczków i odniesień nie tylko do gry, ale także do wcześniejszych odcinków. Wiele z nich mogło umknąć uwadze widzów, dlatego wyjaśniamy podwójne znaczenie niektórych scen i elementów scenografii.

Pracował na planie "Gry o tron", "Rodu smoka", "Wiedźmina" i "Czarnobyla". To właśnie Barrie Gower przeistoczył Jamiego Campbella Bowera w Vecnę w czwartym sezonie "Stranger Things". Teraz ten uzdolniony projektant stworzył Purchlaka, którego widzowie mogli podziwiać w pełnej krasie w ostatnim odcinku "The Last of Us".

Serialowa ekranizacja "The Last of Us" to jak na razie największe wydarzenie telewizyjne tego roku. Trzeci epizod produkcji spotkał się z mieszanym przyjęciem - wiele osób nazwało go "ogromnym zawodem". Wydaje się jednak, że czwarty odcinek raczej nikogo nie powinien zawieść - jest świetnie zagrany i umiejętnie popycha fabułę do przodu.

Stacja HBO zaprezentowała teaser serialu, który powinien stać się jednym z największych przebojów przyszłego roku. Widzowie mogą w nim po raz pierwszy zobaczyć Pedro Pascala we fragmentach ekranizacji kultowej gry wideo "The Last of Us".