Miszczak planuje śniadaniówkę w Polsacie. Zatrudni zwolnionych prezenterów "Dzień dobry TVN"?
Po ogłoszeniu nowej ramówki Polsatu dyrektor programowy Edward Miszczak już myśli o planach na wiosnę. Zdradził, że rozważa stworzenie nowego programu śniadaniowego. Ma też jasne stanowisko w kwestii zatrudniania gwiazd innych stacji.
Programy śniadaniowe zarówno TVN, jak i TVP cieszą się sporą popularnością, jak i często poddawane są krytyce widzów. Ostatnio oba programy - "Pytanie na śniadanie' i "Dzień dobry TVN" - mierzyły się ze zmianami kadrowymi. Ze śniadaniówką TVP2 pożegnał się Łukasz Nowicki, a powróciła Anna Popek. Z kolei w TVN z końcem czerwca zwolniono aż piątkę prezenterów - Małgorzatę Rozenek-Majdan, Agnieszkę Woźniak-Starak, Andrzeja Sołtysika, Annę Kalczyńską i Małgorzatę Ohme.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wciąż nie wiadomo, czy wszystkie z tych nazwisk znajdą pracę przy innych produkcjach stacji. Zdaje się jednak, że nie mogą liczyć na zatrudnienie w Polsacie u Edwarda Miszczaka.
- Ja przyszedłem z TVN-u sam i jestem sam w Polsacie. Uważam, że transfery gwiazd to jest bardzo niebezpieczne zjawisko. Mam w Polsacie wiele fajnych postaci, wiele fajnych gwiazd, którym życie nie dało szansy i po to właśnie się pojawiłem, żeby dać im szansę i myślę, że nie będę kupował nikogo na rynku - powiedział Miszczak w rozmowie z Plejadą.
Dyrektor programowy Polsatu przyznał, że marzy mu się nowy program śniadaniowy. - Uważam, że każda telewizja powinna mieć takie pasmo, w którym trochę broni swoje trudne tematy, w którym daje odpór pewnym krytykom, w którym promuje pewne gwiazdy, pewne idee. Myślę, że jeszcze nie pożegnaliśmy się z ideą, że będziemy mieć program śniadaniowy. Liczę, że może w przyszłym roku - zdradził.
W rozmowie z "Presserwisem" Miszczak dodał, że "prace trwają" i "ma nadzieję" na start śniadaniówki Polsatu wiosną przyszłego roku.