Ciężkie czasy nastały na Woronicza i zatrudnionych tam dziennikarzy. Tarapaty finansowe telewizji publicznej, które dla nikogo nie są tajemnicą, w końcu powodują wymierne konsekwencje. TVP tnie koszty, a wraz z nimi kolejne produkcje i miejsca pracy dla telewizyjnych gwiazd. Z jesiennej ramówki zniknie m.in. muzyczne show „ Tak to leciało!” oraz ulubione programy najmłodszych telewidzów takie jak: „Budzik”, „Jedynkowe przedszkole” i „Moliki książkowe”, ale największe zmiany szykują się w obrębie programów śniadaniowych. W wyniku oszczędności szefowie "Pytania na śniadanie" i "Kawy czy herbaty" ograniczają liczbę prowadzących. Z porannego programu zniknie na pewno Odeta Moro-Figurska, Michał Adamczyk i Anna Matusiak. Niepewny jest też los największych stacji, Agnieszki Szulim czy Tomasza Kammela.