Skusiliście się? W sobotni wieczór, wreszcie wolny od pracy i codziennej bieganiny, usiedliście przed telewizorami, by włączyć "Hipnozę" i dobrze się bawić? Jeśli nie, dziennikarz na swoim Instagramie poleca sposób na polubienie show.
Na nowy program TVN, który miała być rodzinną rozrywką, w dalszym ciągu spada więcej krytyki, niż pochwał. Tym razem show dosadnie podsumowała "królowa polskich seriali".
Wokół "Hipnozy" ciągle głośno. Choć format przyciąga widzów przed telewizory, to część z nich cały czas zastanawia się, czy to, co dzieje się na ekranie, jest prawdziwe. Producent programu zapewnia, że w "Hipnozie" wszystko dzieje się naprawdę.
Po premierowym odcinku "Hipnozy" wielu widzów podeszło ze sceptycyzmem do tej owianej tajemnicą "sztuki sugestii". Postanowiliśmy sięgnąć do źródła i porozmawialiśmy z Danielem Machem, zawodowym hipnotyzerem, który zdradził nam sekrety swojej pracy. Czy każdy z nas jest w stanie zahipnotyzować drugiego człowieka?
Nowy show TVN okazał się wielkim niewypałem. Produkcja nie odnotowała wysokich wyników oglądalności i zebrała bardzo negatywne recenzje większości internautów. Uczestnicy "Hipnozy" pytani o program nabierają wody w usta.
Program okazał się klapą i nie spodobał się nawet wiernym fanom dziennikarza. Wielbiciele humoru i pozytywnego podejścia do życia Chajzera dziwią się, czemu prezenter zgodził się na prowadzenie show o tak niskim poziomie. Co na to sam zainteresowany?
Jeszcze nie trafił na ekrany, a już wzbudza kontrowersje. Nowy program TVN-u namiesza w polskiej telewizji. Rozmawialiśmy z pierwszymi uczestnikami produkcji, którzy poddani hipnozie, już dziś czują się gwiazdami. Poznajcie szczegóły!