Eurowizja 2023. Tribbs komentuje wpadkę Marka Sierockiego. Pomylił jego imię
14.05.2023 14:08, aktual.: 14.05.2023 14:27
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Tribbs to polski producent, który stoi za aż dwiema tegorocznymi eurowizyjnymi propozycjami. Marek Sierocki wspomniał o tym w swojej relacji z koncertu, ale pomylił jego imię. Młody muzyk zareagował.
Marek Sierocki prawdopodobnie zapamięta tegoroczny finał Eurowizji, jako ten, który napytał mu szczególnie sporo nerwów związanych z językowymi wpadkami. Nikt nie ma wątpliwości, że komentowanie takiego koncertu na żywo wiąże się z ogromną presją i stresem, ale widzom trudno spuścić zasłonę milczenia na potknięcia doświadczonego dziennikarza. Błędne tłumaczenia czy San Remo zamiast San Marino to pomyłki, które widzowie komentowali raczej szeroko.
"Ofiarą" wpadki komentatora padł także Tribbs. Młody muzyk ukrywający się pod tajemniczym pseudonimem to Polak, który w tym roku miał najwięcej wspólnego z Eurowizją z całej rodzimej ekipy. Z jednej strony jest współtwórcą propozycji Blanki, z drugiej również współtwórcą, ale piosenki prezentowanej przez reprezentanta Szwajcarii.
Tribbs to w rzeczywistości Mikołaj Trybulec, producent muzyczny, kompozytor, autor tekstów, aranżer muzyczny, basista, wykonawca i DJ. O tym rzecz jasna wspomniał Marek Sierocki, ale w zapowiedziach obu reprezentantów, raz mówił, że za piosenką stoi Mikołaj, raz, że Michał.
Wpadka nie uszła uwadze internautów, którzy szybko zaczęli żartować z tego, że właściwie już nie wiedzą, jak Tribbs w zasadzie się nazywa. Co się dodatkowo okazało, pomylił się nie tylko Marek Sierocki.
"Na Pudelku piszą o tobie per Mikołaj i per Mateusz, a pan Sierocki powiedział, że jesteś Michał. To jak ty się w końcu nazywasz?" zapytał jeden z wielu internautów.
Muzyk w odpowiedzi pokazał swoim fanom, że pomyłki dziennikarzy to i tak nie wszystko. Wpadka zdarzyła się nawet organizatorom Eurowizji. W 2019 r. jego piosenka wybrzmiała w barwach Czech, a podpisano go jako Macieja Mikołaja.
- Rzadko czytam Pudelka, ale przeczytałem i co widzę? Polak awansował w półfinale Eurowizji. Kim jest Mateusz Trybulec. Swoją drogą, Mateusz to mój brat - skwitował ze śmiechem w nagraniu. - Także odpowiadając na pytanie, ja już sam nie wiem, jak mam na imię. Po prostu uznajmy, że Tribbs - dodał.