Żenujący finał. Pieniądze miały iść na Meghan i Harry'ego
15.03.2021 23:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Głośny wywiady w programie Oprah Winfrey odbija się Meghan i Harry'emu czkawką. Słupki poparcia topnieją, a krytyka leje się zewsząd. Nic dziwnego, że dedykowana im internetowa zbiórka skończyła się, jak się skończyła.
Od dwugodzinnej rozmowy, jaką z Harrym i Meghan przeprowadziła królowa amerykańskiej TV, minęły dwa tygodnie. Jednak kurz ciągle nie opadł. W mediach żywo komentowane są kolejne zarzuty, jakie Susseksowie stawiali w programie rodzinie królewskiej. Choć wywiad może wydawać się oczyszczający, to obok słów wsparcia dla Meghan i Harry'ego pojawiła się też ostra krytyka. Rozmowa została także źle odebrana przez Brytyjczyków – według najświeższych badań książę ma najniższe poparcie w historii.
Dlatego nie dziwi mizerny wynik, jakim zakończyła się internetowa zbiórka na rzecz Susseksów. Po obejrzeniu wspomnianego wywiadu mieszkanka Kalifornii Anastasia Hanson założyła zbiórkę dedykowaną parze.
Przejęta ich wyznaniem postanowiła uzbierać pieniądze na spłatę kredytu hipotecznego zaciągniętego na zakup posiadłości Susseksów w Montecito, która warta jest, bagatela, prawie 15 mln dol.
Amerykana utworzyła zbiórkę "5 dol. dla Harry'ego i Meghan na zakup domu" w popularnym serwisie GoFundMe. Niestety, jak informuje serwis Extra, nic nie poszło zgodnie z planem.
"Takie sprawy, jak zdrowie psychiczne, równość rasowa, różnorodność i integracja są dla mnie bardzo ważne. Oni także wspierają te kwestie. Razem możemy pomóc przynieść uzdrowienie i odrodzenie całemu światu" – pisała autorka zbiórki.
Internauci nie podzielili entuzjazmu Amerykanki, która uzbierała zaledwie 110 dol. Sama zbiórka szybko wyparowała z sieci.
Przypomnijmy, że w wywiadzie poruszono m.in. kwestie rasizmu w stosunku do dziecka pary, braku wsparcia dla Meghan, gdy ta miała zmagać się z depresją, oraz myśli samobójczych księżnej, kiedy była w ciąży. Zarzuty są bardzo ciężkie, a Pałac zapowiedział, że sprawę dokładnie zbada.