Joanna Racewicz(strona 4/1)

None

None

None

None

None

None

None

Boże Narodzenie to dla większości z nas wyjątkowy czas. Niestety, niektórym gwiazdom telewizji radość świętowania przyćmi choroba, strata najbliższych lub po prostu samotność. Przy wigilijnym stole Karola Strasburgera, Urszuli Chincz, Małgorzaty Rozenek czy Joanny Racewicz zabraknie ważnych dla nich osób. I choć na co dzień przed telewizyjnymi kamerami prezenterzy sprawiają wrażenie pogodnych, w tym szczególnym czasie pustka i tęsknota za tymi, których z nimi nie ma, może być jeszcze bardziej dotkliwa.

Od katastrofy smoleńskiej, w której Joanna Racewicz straciła męża, porucznika BOR-u, Pawła Janeczka minęło prawie 3,5 roku. Choć dziennikarka już dawno wróciła do pracy na szklanym ekranie i tzw. normalnego życia, przyznaje, że wciąż odczuwa pustkę po utarcie bliskiej osoby. W poruszającej, szczerej rozmowie na antenie "Pytania na śniadania" wdowa wyznała, że boi się nowego życia, które może oznaczać zapomnienie. Opowiedziała też o zgiełku i nieustannych dyskusjach, które wciąż toczą się nad grobami zmarłych 10 kwietnia 2010 roku.

Joanna Racewicz należy do grona najpopularniejszych prezenterów TVP. Prawie od początku swojej kariery związana jest z Telewizją Polską. Jej pojawienie się na prezentacji jesiennej ramówki stacji wywołało poruszenie, ponieważ dziennikarka słynie z tego, że unika imprez i czerwonego dywanu. Jednak dla TVP zrobiła wyjątek. Ale nie tylko to było powodem, dla którego obiektywy aparatów skierowały się w jej kierunku.

Prezentacja jesiennej ramówki Telewizji Polskiej przyciągnęła największe sławy stacji. Jedna z nich szczególnie zwracała na siebie uwagę. Mowa o Joannie Racewicz, prezenterce "Panoramy", która zadała szyku w iście hollywoodzkim stylu.

Joanna Racewicz od jakiegoś czasu znów pojawia się na ekranach telewizorów. Choć widzowie cieszą się z powrotu dziennikarki do pracy, to zauważają jednocześnie, że jej twarz coraz wyraźniej zdradza oznaki kosmetycznych ingerencji. Opuchlizna czy nadmiernie wydęte wargi prezenterki wyraźnie rzucają się w oczy. Czy Joanna Racewicz wzięła przykład z innych gwiazd telewizji, które otwarcie wrzynają kult młodości? A możne miała zupełnie inne powody?

Każdy, kto widział tegoroczną galę Nagród Kisiela z pewnością nie miał wątpliwości, że Joanna Racewicz była najjaśniejszą gwiazdą tej imprezy. Dziennikarka telewizyjnej Dwójki, która współprowadziła uroczystość, zachwyciła swoim wyglądem. Satynowa, stalowa kreacja idealnie podkreślała chłodny typ urody prezenterki "Panoramy". Trzeba przyznać, że nawet młodsze koleżanki mogły pozazdrościć Racewicz klasy i szyku. Widok prezenterki w tak świetnej formie z pewnością ucieszył jej fanów.

Właśnie mija 25 lat odkąd "Panorama" po raz pierwszy pojawiła się na ekranie telewizyjnej Dwójki. Główny serwis informacyjny Programu Drugiego Telewizji Polskiej od lat towarzyszy widzom, choć w swojej długiej historii nie oparł się licznym zmianom. Zmieniali się prezenterzy programu, odświeżano scenografię, czołówkę serwisu, jednak to, co najważniejsze - i co stanowi o niewątpliwym sukcesie programu - nigdy nie uległo zmianie. Mowa o naczelnej zasadzie, jaką kierują się twórcy programu, a która brzmi następująco: "jesteśmy zawsze po stronie widza". To podstawowy, choć nie jedyny składnik przepisu na sukces serwisu. Jakie są pozostałe?O tym opowiedzieli sami dziennikarze, którzy tworzą ten legendarny program.

Prezenterka Panoramy Joanna Racewicz, która w katastrofie smoleńskiej straciła męża, skrytykowała w programie "Pytanie na śniadanie" awanturę wywołaną przez PiS na pierwszym posiedzeniu Sejmu VII kadencji

Zamieszanie wokół programu informacyjnego TVP 2 trwa w najlepsze. Odkąd pojawiły się plotki, że na pracę w "Panoramie" zęby ostrzy sobie Hanna Lis (41 l.), na pracujących tam prezenterów padł blady strach. Dlaczego?

Telewizyjne gwiazdy to też ludzie, choć czasem zdarza nam się o tym zapomnieć. Gdy na ekranach zaskakują wyglądem, nad którym pracuje sztab specjalistów, na zakupach prezentują się już zupełnie inaczej, o wiele skromniej...