"Sanatorium miłości": Ostatnie dni Nina Busk spędziła w hospicjum. Wcześniej poważnie chorowała
Bliscy i fani Niny Busk wciąż nie mogą pogodzić się ze śmiercią uczestniczki "Sanatorium miłości". Wiadomo już, kiedy odbędzie się pogrzeb i co najprawdopodobniej było przyczyną śmierci bohaterki programu TVP.
Smutne informacje o śmierci 65-letniej Niny Busk obiegły media w sobotę 16 lipca. Pogodną i roześmianą seniorkę znaną widzom z pierwszej edycji "Sanatorium miłości" pożegnała produkcja programu. "Zapamiętamy na zawsze jej płomienne serce, radość, energię i pasję do życia, którymi dzieliła się z innymi" - można przeczytać na oficjalnym profilu programu TVP na Facebooku i Instagramie.
Kilka dni później znane są nie tylko szczegóły ostatniego pożegnania Niny Busk, ale i okoliczności jej śmierci. Jak dowiedział się "Super Express", seniorka spędziła ostatnie dni w hospicjum, wcześniej poważnie chorowała. Według informacji portalu tvp.info, kobieta mierzyła się z nowotworem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pogrzeb Niny Busk odbędzie się w najbliższą sobotę, 23 lipca o godz. 12:00 w kościele Św. Jakuba w Toruniu. Jak podaje wspomniany tabloid, "seniorce zależało na tym, aby dzień jej pożegnania nie był smutny". W ostatniej drodze z pewnością będą towarzyszyć jej bliscy i przyjaciele, którzy wciąż nie mogą pogodzić z jej śmiercią.
"Jestem w rozpaczy i czuję wielką pustkę. Nina była dla mnie jak siostra. [...] Miała bardzo pozytywne podejście do życia, świetne żarty i taki optymizm, którym zarażała innych. Była dla mnie lekarstwem na smutki. Nie dociera jeszcze do mnie to, że już nie odbierze telefonu, i nigdy nie wykasuję jej numeru" - wyznała w rozmowie z tabloidem przyjaciółka Niny Bus, pani Wiesława.
Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.