"Sanatorium miłości": Ewa bez ogródek o mężczyznach po 60‑tce. Zwraca uwagę na istotny problem

Ewa to uczestniczka "Sanatorium miłości", która nie może narzekać na brak zainteresowania ze strony panów. Czy któremuś udało się zdobyć jej serce? W ostatnim wywiadzie wyjawiła, jaki jej zdaniem jest kłopot z adoratorami.

Ewa krótko mówi o rówieśnikach
Ewa krótko mówi o rówieśnikach
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

26.02.2023 | aktual.: 26.02.2023 10:54

Uczestnicy obecnej, piątej edycji "Sanatorium miłości" nie kryją, że wiedzą, po co zgłosili się do programu. Do telewizyjnego uzdrowiska przyjechali w poszukiwaniu przygody, ale też miłości, z którą będą mogli spędzić jesień życia. Nie da się ukryć, że nie tracą czasu – intensywnie chodzą na randki, na których często wykazują się romantyczną kreatywnością.

Panowie dokładają wszelkich starań, żeby zdobyć względy koleżanek. Nie mają jednak ułatwionego zadania. Panie są bardzo wymagające. Sporo wskazuje na to, że najdłuższą listę wymagań ma Anita, która podpadła widzom wyznaniem o zasobności portfela potencjalnego partnera. Jak się jednak okazuje, nie tylko ona bacznie przygląda się uczestnikom programu.

Pozostałe panie też mają konkretne oczekiwania. Ostatnio o swoich opowiedziała Ewa. W rozmowie z Plejadą zwróciła uwagę na istotny problem.

- W moim wieku mężczyźni rzadko dbają o siebie. Mało jest mężczyzn po 60-tce, którzy rzeczywiście są przystojni, zadbani i jeszcze chcieliby związać się z kobietą w ich wieku - przyznała gorzko.

Dodała, że dla niej również liczy się wygląd zewnętrzny. Ma szczególną słabość do wysokich mężczyzn. Niestety, akurat tego kryterium koledzy z programu nie spełnili.

Mimo, że Ewa twierdzi, że to wygląd ma duży wpływ na pierwsze wrażenie, seniorka nie ukrywa, że ująć ją potrafi osobowość człowieka. Sama stara się więc dzielić z innymi dobrą energią i przejawiać pogodę ducha.

- Jeżeli człowiek jest uśmiechnięty, zadowolony i szczęśliwy, nie zamartwia się niczym, to widać to po oczach. Czekam na to, co będzie i ze wszystkiego się cieszę - podsumowała.

Wybierz z nami najlepszy polski film! Kliknij, by zagłosować na swojego faworyta.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad ofertą SkyShowtime (ale chwalimy "Yellowstone"), podziwiamy Brendana Frasera w "Wielorybie" i nabijamy się z polskich propozycji na Eurowizję. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (97)