Aborcja i persona non grata w TVP
W 2017 r. TVP wyemitowała koncert poświęcony pamięci Agnieszki Osieckiej. Jedną z gwiazd, które wystąpiły na wcześniej zarejestrowanym wydarzeniu, była Przybysz. Jednak w wersji pokazanej w telewizji wokalistki już nie było, bo została usunięta. Co więcej, zniknęła nie tylko z materiału, ale i z napisów końcowych.
Producent widowiska Krzysztof Krot ostro wówczas skomentował sprawę na łamach "Gazety Wyborczej": - Najpierw w zapowiedzi koncertu przygotowanej przez TVP pojawia się Natalia Przybysz. A później znika z emitowanego koncertu. To jest przekłamanie, fałsz i cenzura. W koncercie nie pojawiła się artystka, która stanowiła jego fundamentalny element.
Media bardzo szybko doszły do wniosku, że był to efekt wyznania gwiazdy o dokonaniu aborcji. O tej sprawie było głośno w październiku 2016 r., gdy Przybysz przyznała, że pojechała na Słowację, by usunąć ciążę. "Wszystko trwało 5 minut, czuję wielką ulgę" - powiedziała wtedy "Wysokim Obcasom".
Tym samym Przybysz dołączyła do długiej listy gwiazd, które stały się w TVP za czasów rządów PiS persona non grata. Teraz jednak "ban" nie obowiązuje i wokalistka pojawiła się ostatnio w studiu znanego programu TVP. W jakim celu?