"Nasza planeta": Głód zmusza zwierzęta do drastycznych posunięć

"Nasza planeta": Głód zmusza zwierzęta do drastycznych posunięć
Źródło zdjęć: © Netflix

17.04.2019 15:17, aktual.: 17.04.2019 15:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Słodka woda jest niezbędna do życia dla większości istot, ale dla coraz większej liczby gatunków dostęp do niej staje coraz mniej oczywisty. W gorącym klimacie zwierzętom nie tylko chce się pić. Bywają również do tego stopnia głodne, że atakują przeciwników groźniejszych od siebie.

Gatunki walczą między sobą o każdy milimetr sześcienny wody, bo ta może uratować im życie. Skutek jest taki, że niektóre dużo ryzykują, aby czegoś się napić. Podczas, gdy łagodniejsze zwierzęta korzystają z uciech kąpieli wodnych, drapieżcy nie przestają węszyć i szukać sposobu na obfitą kolację.

Zobacz wideo:

I o ile walka między roslinożercami, a drapieżcami jest oczywista, o tyle w siódmym odcinku "Naszej Planety" twórcy pokazali coś zupełnie innego. Walkę między dwoma gatunkami, które uznane są za jedne z najgroźniejszych na świecie. Przez chwilę naprawdę trudno zgadnąć, kto wygra. Głodny jaguar czy samotny kajman, który nie spodziewał się ataku.

Chcąc upolować tak duże zwierzę, jaguar musi wgryźć się w jego szyję, by uniknać kontrataku. Głodny postanawia zaskoczyć przeciwnika. W tym celu wdrapuje się po cichu nad drzewo, które rośnie przy brzegu rzeki.

Dzięki tej sztuczce atakuje ofiarę z góry. Skacze na nią i rozpoczyna się brutalna walka o przetrwanie. Jedno jest pewne - w tej walce, ktoś straci życie. A sytuacja jest o tyle trudna, że jaguar ląduje w wodzie, która jest sprzymierzeńcem kajmana. Walka trwa ponad dwadzieścia minut, a wygrywa ją cierpliwszy.

Obraz
© Netflix
Źródło artykułu:WP Teleshow