Joanna Racewicz pożegnała zmarłego przyjaciela. "Takiego cię zapamiętam"
Joanna Racewicz na swoim instagramowym profilu umieściła przejmujący wpis. Tuż obok czarno-białego zdjęcia dodała wzruszające pożegnanie Tomasza Albera.
18.02.2019 | aktual.: 18.02.2019 16:59
Śmierć Tomasza Albera, producenta telewizyjnego, była ciosem dla wielu osób pracujących w mediach. Jedną z nich okazała się Joanna Racewicz.
Dziennikarka napisała: "Tomasz Alber. Mąż, Tata, Przyjaciel. Dobry Człowiek. Z tysiącem pomysłów na minutę, dystansem do świata, z wiecznie zajętym telefonem i talentem do śpiewania, jak Krzysztof Krawczyk. Kochał życie, piłkę nożną i artystów, którymi się zajmował. Takiego Cię zapamiętam, Alberu. Z wyprawy do Doliny Strążyskiej. W moich okularach, skaczącego po kamieniach w strumieniu. Donata, pamiętasz?".
Dziennikarka znała Albera zawodowo, ale i prywatnie. Na profilu instagramowym złożyła kondolencje rodzinie zmarłego. Nie były to jednak regułki, ale czułe, życzliwe, pełne emocji słowa:
"Całym sercem z Rodziną. Gusia, Jula, Nela... Przed Wami długa, ciemna noc. Przytulam najczulej. I ciepło myślę o każdym, kto dziś po Nim płacze. Teraz już wiesz, Alberu, jak Tam jest. Pozdrów, proszę, Janosika. Uściskaj Go od nas i powiedz, że tu na ziemi też jest życie po życiu".
Tomasz Alber zmarł 17 lutego. Wiadomość podali współpracownicy producenta. "Dzisiaj odszedł Tomek Alber, Mąż Agnieszki, tata Julki i Neli, przyjaciel wielu z nas. Kochał ludzi i ludzie Go kochali. Pomyślcie dzisiaj o Nim ciepło i przypomnijcie sobie za co tego wyjątkowego, wesołego człowieka kochaliście" - czytamy na facebookowym profilu Albert Production.
Zobacz także