Jest odpowiedź na nieobecność Gugały. Dodano wymowne zdjęcie
Jarosław Gugała jest twarzą Polsatu i jednym z głównych dziennikarzy zajmujących się tematami politycznymi w tej stacji. Ostatnio miał wystąpić gościnnie w internetowym talk-show, za co został skrytykowany przez posłankę PiS. Autorzy "Klubu Swobodnej Myśli" odparli zarzuty, przy okazji wbijając szpilę obozowi władzy i zaprzyjaźnionym dziennikarzom.
Jarosław Gugała od 17 lat pracuje w Polsacie, gdzie przez długi czas prowadził główne wydanie "Wydarzeń", obecnie zajmuje się wieczornymi wydaniami oraz ma swój własny program "Prezydenci i premierzy".
Dziennikarz miał w poniedziałek 28 czerwca być gościem programu "Klub Myśli Swobodnej" prowadzonego przez Jacka Liberskiego i Macieja Laska, byłego przewodniczącego Komisji Badania Wypadków Lotniczych oraz posła KO. Zapowiedź materiału, w którym panowie mieli komentować bieżące wydarzenia, oburzyła posłankę PiS Joannę Lichocką.
Na stronie "Klubu Swobodnej Myśli" na Facebooku pojawiła się grafika informująca o nadchodzącym spotkaniu z Gugałą, który zrezygnował w ostatniej chwili.
Twórcy "KSM" w odpowiedzi zamieścili 10-punktowy komentarz, w którym podkreślili, że program powstał w 2018 r., kiedy Lasek nie był jeszcze posłem. Zwracano uwagę, że w 88 odcinkach rozmawiano z ponad 100 gości, politykami różnych opcji, dziennikarzami, komentatorami, przedsiębiorcami itp. I nie godzą się na mówienie, że "KSM jest imprezą polityków PO".
"Jeśli pani Dorota Gawryluk i pani Joanna Lichocka mówią o nieuczestniczeniu dziennikarzy w imprezach polityków, to poniższe zdjęcie jest najlepszym komentarzem" – napisali, dodając fotkę Michała Karnowskiego, dziennikarza "Sieci" i TVP Info, w towarzystwie Jarosława Kaczyńskiego i Julii Przyłębskiej.