To nie był zwykły dzień w pracy. "Dla mamy to duży stres"

Katarzyna Glinka na swoim instagramowym profilu napisała, jak wygląda jej dzień pracy, gdy ma u boku małe dziecko. Ostatnio musiała zmierzyć się z takim wyzwaniem.

Kasia Glinka wzięła rocznego syna do pracy. Nie brakowało nerwów
Kasia Glinka wzięła rocznego syna do pracy. Nie brakowało nerwów
Źródło zdjęć: © AKPA, Instagram

Szkoły zamknięte, przedszkola i żłobki też. A to oznacza, że czasem trzeba zabrać malucha do pracy. W niektórych zawodach jest to możliwe, jednak zawsze bardzo trudne. Dzień roboczy z dzieckiem u boku oznacza sporo stresu. Dobrze wie o tym Kasia Glinka, która ostatnio pracowała razem z synem. Łatwo nie było, ale obojgu udało się wytrwać. Swoje doświadczenia aktorka opisała w sieci. Szybko stało się jasne, że nie jest jedyną mamą, której pandemia i zamknięcie przedszkoli mocno utrudniły życie.

"Znacie takie sytuacje??? Nie masz wyjścia i zabierasz dziecko do pracy... Charakteryzatorki pełnią rolę Niani, na planie dźwiękowiec dostaje szału, próbując nagrać tekst między słodkim gaworzeniem małego człowieka. Na szczęście małe dzieci wywołują najczęściej pozytywne emocje i cała ekipa dzielnie pracowała na finalny sukces nagrania. Dzięki!!!" - napisała Glinka.

I dodała: "Dla mamy to duży stres....".

"To na pewno ogromny stres dla mamy, ale nie wstyd. Otoczenie nie zawsze pozytywnie na to patrzy" - napisała jedna z komentujących wpis gwiazdy.

Glinka dzień w pracy z pociechą udokumentowała zdjęciem. Pozowała do niego w trakcie robienia makijażu, synka przyciągając do piersi.

Kasia Glinka jest mamą dwóch synów. Filip ma 9 lat, a Leo niemal rok. 44-letnia aktorka od 2007 r. gra w "Barwach szczęścia". Pojawiła się też w "Tancerzach", "Przyjaciółkach" czy "Klanie".

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)