Doda zakopała topór wojenny. Przyszła do TVN po latach
W niedzielę 30 kwietnia br. Doda była gościem "Dzień dobry TVN". To jej pierwsza wizyta w tej stacji od dziewięciu lat. Atmosfera w studio sprzyjała intymnym zwierzeniom.
Kilka dni temu Doda prowokacyjnie sugerowała, żeby rozmowę z nią w programie śniadaniowym przeprowadziły Małgorzata Rozenek i Agnieszka Woźniak-Starak. Wiadomo, że z obiema ma na pieńku, a z tą drugą spięła się nawet w toalecie podczas jednej z klubowych imprez.
Wokalistka była też na wojennej ścieżce z samą stacją, a to za sprawą jednego z wydań programu "Na językach" z 2014 r., w którym Woźniak-Starak wzięła na tytułowe języki rodzinę wokalistki. Ta, urażona, oddała sprawę do sądu i ostatecznie wygrała z TVN. Między stronami zapanowała zimna wojna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Najwyraźniej czas zagoił rany. Sytuację ułatwił też na pewno skład prowadzących poranny program: rozmowę prowadzili Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik. W "Dzień dobry TVN" Doda promowała swój nowy album "Aquaria", który już pokrył się platyną. Przy okazji przyznała się, że dalej jest "słoikiem".
- Przywożę od mamy zupę pomidorową. Ma dla nie mnie dodatkową, nie tylko smakową wartość, także sentymentalną. Przypomina mi czasy, kiedy mama przyrządzała mi ją w słoiku, odkąd miałam 14 lat i jeździłam do Warszawy, do szkoły - wspominała Doda, dodając, że reprezentuje "team makaron" i nie wyobraża sobie pomidorowej z ryżem.
Artystka zwierzyła się też, że jej aktualna płyta jest zapisem ciężkich przeżyć, które opakowała w pulsujący rytm, żeby te złe emocje "wytańczyć". Przyznała, że cierpiała na depresję, która była skutkiem wielu czynników, w tym presji zewnętrznej i ogromu hejtu, z jakim się mierzy od początku kariery. Na szczęście to już przeszłość.
- Wyszłam z tego dzięki sobie. Sama wyciągnęłam do siebie rękę. Nikt nam nie potrafi pomóc tak, jak my sobie. [...] Nauczyłam się żyć na luzie, bez ulegania niezdrowej presji innych. Niedawno byłam na jakimś spotkaniu i pomyślałam sobie, że ja tu wcale nie muszę i nie chcę być. "Ciao Bitches!" - opowiadała o swoich doświadczeniach wokalistka.
Doda zdecydowała się opowiedzieć o swojej chorobie z nadzieją, że to pomoże innym.
Finałem wizyty Dody w "Dzień dobry TVN" był występ. Zaśpiewała "Zatańczę z aniołami", a w studio ustawiono dekorację z teledysku do piosenki.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" z jednej strony znęcamy się nad "Bring Back Alice" i "Randką, bez odbioru", a z drugiej - postulujemy o przywrócenie w Polsce zawodu swatki (w "Małżeństwie po indyjsku" działa to całkiem sprawnie). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.