Big Brother. Coming out Łukasza i odejście Daniela
Big Brother coraz bardziej kontrowersyjny. W nowym odcinku byliśmy świadkami kolejnych afer i dramatów. Daniel powiedział, że chce odejść z programu. A Łukasz dokonał coming outu przed domownikami.
Big Brother - Daniel Barłóg chce odejść
Daniel wstał jako pierwszy. Ale tym razem nikogo nie obudził. Czytał pismo święte i kontemplował na pomoście. Ale jeszcze przed śniadaniem zwołał wszystkich. Podziękował za wspólnie spędzony czas i poinformował, że chce opuścić dom Wielkiego Brata: - To po prostu nie mój klimat. Ja się duszę. Potrzebuję przestrzeni, swojego rozwoju i wyzwań. Moja dusza wojownika tutaj umiera – powiedział. Po tych słowach wszyscy zaczęli krytykować Daniela, że od początku wszystkim wmawia, że trzeba cały czas walczyć. Tymczasem sam poddaje się bardzo szybko.
Big Brother - zadanie od Wielkiego Brata
Uczestnicy dostali zadanie od Wielkiego Brata. Z okazji pierwszego dnia wiosny musieli złożyć meble ogrodowe.
- Zostałem pochwalony, że dobrze wbijam gwoździe. Bardzo to połechtało moje ego – zwierzył się Justynie Łukasz. A później pomagał dziewczynom uruchomić kawiarkę: - Widzę, że dziś jestem bardzo męski w tych moich zadaniach – powiedział.
Natalii znowu się dostało za to, że nie udzielała się przy skręcaniu mebli: - Tylko siedzi i żre. Ja nie lubię takich, co nic nie chcą robić – powiedział o niej Maciek.
Podczas gdy mężczyźni składali na zewnątrz meble, dziewczyny zastanawiały się, kto zastąpi Daniela w programie. A jemu dzień mijał na pożegnaniach i coachingu. Wszystkim udzielał ostatnich porad i dziękował za wszystko, co od nich dostał.
Ale popołudniu Daniel znowu zwołał wszystkich. Tym razem zakomunikował, że zostanie w domu Wielkiego Brata jeszcze przez 48 godzin: - Postanowiłem jako wojownik przewalczyć te 48 godzin i w sobotę ostatecznie podjąć decyzję.
Big Brother - afera ze śmieciami
Po skończonej pracy przy meblach, Maciek zdenerwował się, że pozostali domownicy nie segregują śmieci. Zaczął szukać winnego, który wrzucił kawę do tworzyw sztucznych. Rozkręcił aferę.
Bartek próbował złagodzić agresywny wybuch Maćka i obrócić sytuację w żart. Powiedział: - Nominuję cię Maćku, do bycia naszym Kapitanem Planetą.
Maciek na te słowa się zirytował: - Nie błaznuj, tylko jak widzisz jakiegoś zj...a, który wrzuca kawę do plastiku, to mu zwróć uwagę.
Bartek i Maciej wylądowali w pokoju zwierzeń, gdzie się pogodzili. A później Maciek dostał kolejne zadanie: znów musiał rozmawiać z roślinami. Miał poinformować wszystkie kwiaty w domu, że jest pierwszy dzień wiosny.
Big Brother - coming out Łukasza
Dzięki wykonanemu zadaniu domownicy odkryli nowe pomieszczenie w domu. A w nim basen. Ale nie to było największym zaskoczeniem odcinka. Łukasz przełamał się i postanowił dokonać coming outu. Na początek zwierzył się kilku domownikom, w tym Igorowi, który kilka dni temu pytał go orientację. Wtedy Łukasz powiedział, że jest hetero. Teraz postanowił powiedzieć prawdę:
- Myślę, że jestem biseksualny ze skierowaniem na homo. Nie chcę iść w to kłamstwo dalej, bo się nie czuję z tym komfortowo.
Na to wyznanie zareagował Igor: - Dopóki nie powiesz, że jesteś moim chłopakiem, to ja nie mam z tym problemu – powiedział.
A w pokoju zwierzeń wyraził uznanie dla odwagi Łukasza: - Pokazał jaja, że się przyznał. Ale ja od początku wiedziałem, co jest grane.
Po coming oucie Łukasz powiedział, że nigdy nie uprawiał seksu z dziewczyną, choć był ostatnio w jednej zakochany. Na to Igor zaproponował, by spróbował, by mieć porównanie: – Ja nie mówię tego dlatego, że chcę żebyś zmienił orientację, bo jak sobie jesteś gejem, to bądź, tylko będziesz miał większe porównanie.
Łukasz zapewnił, że bardzo chciałby spróbować seksu z dziewczyną. A później, zachęcony pozytywną reakcją Igora, postanowił wyoutować się pzed pozostałymi mieszkańcami domu: - Muszę to teraz w każdym pokoju powiedzieć, żeby każdy wiedział.