Barbara Kurdej-Szatan w "Pytaniu na śniadanie"?
Barbara Kurdej-Szatan przyznała, że niedawno otrzymała propozycję poprowadzenia "Pytania na śniadanie", co samo w sobie było dla niej miłe, ale szczególnie wzruszył ją telefon od szefowej programu.
"Uświadomiłam sobie właśnie w tym momencie, że już naprawdę skończyła się nagonka na mnie w TVP. Od dwóch lat, średnio co trzy tygodnie, w głównych 'Wiadomościach' TVP władze wyświetlały mój wpis, wbijając do głowy Polakom, że jestem antyPolką, wstrętną niewdzięcznicą" - wyznała w mediach społecznościowych.
Ostatecznie aktorka nie przyjęła propozycji. "Chętnie kiedyś poprowadzę jakiś program np. muzyczny czy koncert, coś, co jest mi bliskie tematycznie. Kochałam to i wiem, że czułabym się wspaniale. Ale (tak jak kiedyś odnośnie 'DDTVN') uważam, że prowadzenie śniadaniówki jest dla dziennikarzy, ludzi, którzy konkretnie z tym wiążą swoją przyszłość. Pewnie bym to polubiła, ale ja chcę grać" - tłumaczyła w poście.