Wypadek w "Top Model". Program znów pod lawina krytyki

Nie opadły jeszcze emocje po tym, jak potraktowano w poprzednim odcinku zwierzęta jako ozdoby sesji, a już znalazł się kolejny powód, by na program spadały gromy. O co poszło?

Tym razem o brak należytej dbałości o bezpieczeństwo biorących udział w programie. Aspirujący modele i modelki, którzy przeszli do kolejnego etapu, szkolą się pod czujnym okiem jurorów i prowadzących. Jak się szybko okazało, jednak nie takim czujnym.

Podczas ćwiczeń w chodzeniu po belce w szpilkach (!), doszło do wypadku jednej z uczestniczek. Nicole, bo o niej mowa, z trudem mogła utrzymać się na wąskiej belce. Szybko traciła równowagę, zwłaszcza ze szła w wysokich szpilkach i musiała raz po raz się podpierać.

Kiedy w końcu udało się jej przejść dłuższy kawałek, nagle ześlizgnęła się z belki. Choć wysokość była niewielka, spadając młoda modelka boleśnie skręciła kostkę. Choć pomoc medyków nadeszła błyskawicznie, Nicole nie kryla, że boli ja noga, a koledzy z programu komentowali, że wypadek wyglądał naprawdę niebezpiecznie.

Widzowie znów nie zostawili na programie suchej nitki. "Przed Państwem program Top Model: czyli jak jednym durnym zadaniem narazić modelkę na skręcenie kostki i zaprzepaszczenie jej szans w modelingu do końca życia". "Pytanie do producentów – zapytajcie się zawodowej modelki, czy przeszłaby w takich obcasach po takiej belce, a wy amatorów puszczacie". "Uszkodzona panewka stawu skokowego jest kontuzją, która się jej teraz przy każdym złym postawieniu nogi będzie odnawiać. Ciekawe, czy bezmózgi będą jej teraz płacić odszkodowanie za trwały uszczerbek na zdrowiu!", piszą, nie kryjąc złości.

A wy co sądzicie? Oglądaliście ten odcinek?