"Wiedźmin": zagraniczni krytycy miażdżą serial Netfliksa
W sieci pojawiły się już zagraniczne recenzje serialu "Wiedźmin" Netfliksa. Dziennikarze nie zostawiają na nim suchej nitki.
Wreszcie nadszedł ten dzień, w którym Netflix wypuścił długo wyczekiwany serial "Wiedźmin". Produkcji wyczekiwali przede wszystkim fani sagi Sapkowskiego oraz opartej na niej serii gier. Ale nie tylko oni. W "Wiedźminie" nadzieje pokładali też ci, którzy cierpią na brak dobrego serialu fantasy po finale "Gry o tron", fani Henry'ego Cavilla oraz wszyscy, którzy wyczekiwali dobrej rozrywki na świąteczną przerwę.
Serial zadebiutował na Netfliksie 20 grudnia o 9:00. W tym samym czasie pojawiły się recenzje krytyków. Zdania są mocno podzielone. Jedni uważają, że serial wypadł znakomicie, inni nie zostawiają na nim suchej nitki. Zagraniczni krytycy bardziej skłaniają się ku temu drugiemu.
Daniel D'Addario z "Variety" zaznaczył, że nie czytał książek Sapkowskiego. Jego zdaniem serialowe uniwersum wydaje się zbyt obszerne, ze zbyt dużą liczbą postaci. "[…] to uniwersum zdaje się zarazem bardzo szerokie, jak i nieco płytkie. Inaczej niż w przypadku "Gry o tron", opiera się metaforycznym interpretacjom, przynajmniej początkowo, i zdaje się być dokładnie o tym, o czym jest – o magii i micie".
Bardziej brutalny był Nick Hilton z "Independent": "'Wiedźmin' to boleśnie transparentna próba wypełnienia luki po "Grze o tron" większą ilością krwi i cycków".
"Entertainment Weekly" pokusiło się o dwugłos w sprawie "Wiedźmina", jednak żaden z recenzentów nie czytał książek, ani nie grał w wiedźmińskie gry. Po obejrzeniu dwóch pierwszych odcinków oboje stwierdzili, że nie rozumieją fabuły, która jest przeładowana wątkami. "Na końcu pierwszego odcinka ktoś mówi Ciri, że Geralt jest jej przeznaczeniem. W piątym odcinku ludzie nadal jej to powtarzają. Zakładam, że w końcu się spotkają. Jednak uważam, że niestety moim przeznaczeniem jest nie oglądać nigdy więcej tej nudy".
Z kolei recenzentka magazynu "Time" w tytule recenzji nazwała "Wiedźmina" "tragedią", a dalej stwierdza, że: "trudno powiedzieć, na ile poważny jest ten serial i jak bardzo na serio powinniśmy go brać".
Ale znalazły się też pozytywne recenzje. Andrew Webster z "The Verge" napisał: "'Wiedźmin' jest zabawny, intensywny, uwierający i niemal idealnie równoważy te skrajne emocje. Tak, Henry Cavill ma okropną białą perukę, ale zapomnicie o niej, gdy tylko zacznie mówić".
Nam też "Wiedźmin" Netfliksa przypadł do gustu. Sprawdźcie w naszej recenzji, co o nim myślimy.