Widzowie wiedzieli od razu. To ona była Słońcem w show TVN
Nowy rozrywkowy program TVN zbliża się do finału. Na polu bitwy zostało tylko trzech uczestników. Z zamaskowanego show odpadło Słońce, którego tożsamość widzowie rozszyfrowali już na samym początku. To Beata Kozidrak.
"Mask Singer" to program z prostymi zasadami. Na scenie występują celebryci przebrani w wymyślne stroje - prysznic, słońce, tort, ważka, kogut czy bocian. Wdzianka, a właściwie prawdziwe rękodzielnicze dzieła sztuki, zakrywają ich od stóp do głów. Ten, którego występ spodoba się najmniej, odpada i musi odsłonić twarz. Jurorzy i widzowie wcielają się w detektywów, którzy muszą odgadnąć tożsamość śpiewających. Aby ułatwić im zadanie, dostają szereg podpowiedzi.
Widzowie chętnie zgadywali, kto mógł wziąć udział w show. Jedną z najbardziej charyzmatycznych postaci okazało się Słońce. Niemal od razu, idąc tropem podpowiedzi i charakterystycznego głosu, zaczęli typować, że w złotym kostiumie występuje Beata Kozidrak.
Z odcinka na odcinek nie zmieniali swojego zdania. W przeciwieństwie do jurorów, którzy oprócz Kozidrak brali pod uwagę jeszcze inne nazwiska.
Jak się okazało, intuicja nie zawiodła widzów. W ostatnim odcinku odpadła właśnie kryjąca się pod maską słońca Beata. Jurorzy nie kryli zdziwienia. Tatiana Okupnik stwierdziła z uznaniem, że "trzeba naprawdę mieć jaja", by z takim artystycznym dorobkiem zdecydować się na udział w takim programie.
Kozidrak odparła z rozbrajającą szczerością, że najzwyczajniej chciała zaskoczyć swoich fanów. Co więcej, planowała w finałowym odcinku zagrać wszystkim na nosie i zaśpiewać piosenkę z repertuaru Bajmu. Niestety, do finału nie dotarła, ale jak widać, niespodzianka w postaci jej udziału i tak się udała. Oglądacie ten program? Żałujecie, że Beata Kozidrak odpadła?