Wiadomo, co powiedziała Górniak Urbańskiej po preselekcjach. Mogą na siebie liczyć
Natasza Urbańska nie porzuca swoich marzeń o występie na Eurowizji. Raz po raz startuje w preselekcjach z kolejnymi propozycjami. Choć tym razem znów się nie udało, nie przejmuje się niepowodzeniem. Otrzymała duże wsparcie.
08.03.2023 09:47
Koncert krajowych preselekcji do Eurowizji zawsze wzbudza sporo emocji wśród fanów konkursu. Dawno już jednak nie wywoływał tak skrajnych emocji. Największymi pretendentami do tytułu kandydata byli Blanka i Jann. Ostatecznie, po zsumowaniu głosów jurorów i widzów wygrała Blanka.
Nie oznacza to jednak, że fani Janna pozostawili wynik bez echa. Głośno wyrazili swój sprzeciw. Powstały nawet apele i petycje, by jurorzy ujawnili szczegóły swojego głosowania po to, by można było zweryfikować ostateczny werdykt.
Wokół konkursu było jednak więcej zamieszania. A raczej - wokół jego uczestników. Jedną z niżej ocenionych wykonawczyń była Natasza Urbańska, która jeszcze przed koncertem podkreślała, że chce jeszcze raz spróbować swoich sił i faktycznie marzy o wyjeździe na Eurowizję.
Występ niekoniecznie przypadł jurorom i widzom do gustu. Przynajmniej nie wszystkim. Pojawiły się nawet sugestie, że Edyta Górniak nie omieszkała wbić koleżance szpili, komentując jej wykonanie. Jak było naprawdę?
Jak podaje "Rewia" - wręcz odwrotnie niż się wydaje. Okazała jej sporo wsparcia. Podobno nawet pocieszała ją po niepowodzeniu. - Mówiła jej, żeby się nie martwiła i nadal walczyła o swoje marzenia, że warto się nie poddawać - wyjawił tygodnikowi pracownik TVP.
Zresztą sama Urbańska przyznaje, że panują między nimi przyjazne relacje i ceni doświadczoną koleżankę z Buffo. - Spotkałam się z Edytą przy moim pierwszym show "Jak oni śpiewają". I wredy czułam od niej ogromne wsparcie. Okazała mi wiele serca. Jestem jej bardzo wdzięczna - cytuje jej słowa "Rewia".