Choć od ostatniego odcinka "Bitwy na głosy", w którym z programu odpadła Monika Kuszyńska i jej drużyna minęło już sporo czasu, emocje związane z tą decyzją widzów sięgają zenitu. Wszystko za sprawą zamieszania wokół głosowania sms, które według części biorących w nim udział osób, wprowadzało oddających głos na zespół Kuszyńskiej w błąd. Oburzeni wadliwie działającym systemem fani, zaprotestowali głośno w Internecie i zaczęli podważać wynik głosowania, który usunął wokalistkę z muzycznego show. Sytuacja wokół feralnego głosowania okazała się na tyle poważna, że do sprawy odniosła się zarówno stacja TVP. Choć telewizja przyznaje, że sygnalizowana przez widzów pomyłka miała miejsce, zapewnia, że nie miała ona wypływu na ostateczny wynik głosowania. Nie wszystkich jednak te deklaracje przekonują. Swoich wątpliwości nie kryje wyeliminowana w głosowaniu gwiazda.