Zanim Edyta Zając zgodziła się wziąć udział w "Tańcu z gwiazdami", odmówiła produkcji dwukrotnie. Jak przyznaje, bała się, że nie poradzi sobie na parkiecie, bo do tej pory raczej stroniła od większego wysiłku fizycznego.
Edyta Zając zaskoczyła wszystkich widzów podczas ostatniego odcinka "Tańca z gwiazdami". Serialowa gwiazda niespodziewanie wyciągnęła swojego brata z publiczności i zatańczyła z nim przed jury na parkiecie.
"Taniec z Gwiazdami" nabiera rozpędu. Pozycja Julii Wieniawy słabnie, a po piętach depczą jej Edyta Zając i Anna Karwan. Jednak to nie walka o Kryształową Kulę wywołała najwięcej emocji. Sylwester Wilk przerwał ogłaszanie wyników, aby oświadczyć, że odchodzi z programu.
Wrócił "Taniec z gwiazdami", pary wykazują się na parkiecie, a w kulisach zdradzają nieco historii ze swojego życia prywatnego. Tak też było w przypadku Edyty Zając.
Powoli odsłaniane są kolejne karty wiosennej edycji programu "Taniec z gwiazdami". W mediach krążą dwa kolejne nazwiska uczestników. Na parkiecie mają pojawić się aktorka Nicole Bogdanowicz i modelka Edyta Zając.
Modelka mocno przeżywa wszystkie wydarzenia w swoim życiu i przejmuje się bardziej niż inni. Nie ukrywa, że tak wrażliwym osobom jak ona bywa trudno w modelingu, zwłaszcza na początku kariery. Edyta mogła jednak liczyć na wsparcie rodziców.
Edyta Zając przyznaje w rozmowie z WP, że stereotyp dziewczyny piłkarza jest krzywdzący i w jej przypadku ma niewiele wspólnego z rzeczywistością. Piękna modelka opowiedziała nam o swoich planach na przyszłość. Czy udział w programie "Agent. Gwiazdy" rozbudził w niej miłość do telewizji? Obejrzyjcie wideo: