Szokujące, brutalne sceny w "Euforii" HBO. To był popis jednej aktorki

Jeśli nowy odcinek "Euforii" nie przekona was, że Zendaya zasługuje na Emmy dla najlepszej aktorki w serialu, to już nic innego was raczej nie przekona. Przez to, co działo się na ekranie, część widzów musiała momentami odwracać wzrok. [uwaga, spoilery]

Zendaya daje prawdziwy popis aktorskich umiejętności w "Euforii"
Zendaya daje prawdziwy popis aktorskich umiejętności w "Euforii"
Źródło zdjęć: © HBO
Magdalena Drozdek

Drugi sezon "Euforii" dostarcza naprawdę brutalnych scen. Serial Sama Levinsona o nastolatkach, które zmagają się z masą problemów, z uzależnieniami szokuje z odcinka na odcinek. Prawdziwą kulminacją kotłujących się emocji był odcinek piąty, który w całości poświęcono postaci Rue. Wcześniej sporo widzów narzekało, że większy nacisk twórcy położyli na historię Cassie, Nate'a i Maddy, rozbudowując też wątki ojca Nate'a i Lexi.

Ostatni odcinek to jeden, wyjątkowo długi popis aktorskich możliwości przede wszystkim jednej aktorki. Zendaya przejęła kontrolę nad piątym odcinkiem, by pokazać, jak jej serialowa Rue stacza się na samo dno. Tego widzowie "Euforii" jeszcze nie widzieli i chyba nie wszyscy byli gotowi na taką ostrą, dość brutalną jazdę bez trzymanki.

W piątym odcinku Rue dotyka opioidowy zespół abstynencyjny. Nagle orientuje się, że została odcięta od narkotyków, które mama z siostrą spuściły w toalecie. Organizm Rue przeżywa dramatyczny szok po odstawieniu opioidów, które brała codziennie przez niemal rok. Rue urządza w domu piekło. Kłóci się z matką i siostrą, szarpie się z nimi, demoluje mieszkanie, krzywdzi każdą osobę po kolei.

Zendayda pokazała, że nie ma sobie równych. Ma potężny talent. Jej popisowa scena trwa bez żadnej przerwy blisko 15 minut. Potem - scena po scenie - z Rue jest tylko gorzej. Stacza się na samo dno, kradnąc, uciekając przed policją, ostatecznie lądując w domu handlarki narkotykami, która podaje jej narkotyki prosto w żyłę, czego Rue nigdy nie chciała zrobić.

Piąty odcinek "Euforii" momentami jest tak brutalny, że nie da się go spokojnie oglądać. Internauci są zgodni, że Zendaya zapracowała sobie na wszystkie możliwe nagrody tym jednym odcinkiem, który należy do niej.

- To wyjątkowo brutalny sezon, a co najbardziej kocham w Zendayi to to, jak potrafi odciąć się w jednej chwili od tych mrocznych momentów. Krzyczę "cięcie", ona podchodzi do monitora, ogląda scenę, zajada się sernikiem i sypie żartami - skomentował reżyser Sam Levinson.

Ostatni odcinek prawdopodobnie najlepiej pokazał, że twórcy "Euforii" wcale nie mają zamiaru gloryfikować narkotyków. Obrzydliwe, odstręczające wręcz sceny z piątego odcinka są dowodem, ale czy przekonają organizacje pozarządowe, które publicznie oskarżają twórców o promowanie narkotyków i przemocy?

Jedną z takich organizacji jest D.A.R.E, która pomaga dzieciakom w USA, które doświadczyły przemocy, uzależnienia od narkotyków czy były związane z gangami. W oświadczeniu opublikowanym w mediach organizacja ostro wypunktowała: "Euforia" HBO gloryfikuje narkotyki i błędnie przedstawia społeczność nastolatków jako tych, którzy biorą narkotyki, zapijają się, uprawiają przygodny seks i stosują wobec siebie przemoc.

"Przykre jest to, że HBO, media społecznościowe i krytycy nazywają serial 'przełomowym', zamiast punktować jego negatywny wpływ i konsekwencje pokazywania go młodzieży szkolnej, która dziś zmaga się z olbrzymimi problemami natury psychicznej" - napisano w oświadczeniu.

Zendaya w jednym z ostatnich wywiadów odniosła się do tych oskarżeń:

- Nasz serial w żadnym wypadku nie uczy ludzi tego, jak mają żyć i co mają robić. Nam wszystkim, twórcom, przyświeca idea, by pomóc ludziom. By czuli się odrobinę mniej samotni w swoich doświadczeniach, w bólu.

- Może ktoś poczuje, że nie jest z tym sam - dodała.

Zendaya odniosła się też do intensywnych scen, w których Rue stacza się na dno. Przyznała, że były one konieczne, by pokazać, że dla Rue także pojawi się nadzieja.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)