Nie zagra w TVP. Wiadomo, dlaczego. Kolejne szczegóły w sprawie

Reaktywacja słynnej gali Wiktorów zaskoczyła wielu. Tym bardziej, że z inicjatywą organizacji imprezy, jak przed laty, wyszła TVP. Nie obyło się bez kontrowersji. Jak choćby tej związanej z nominacją Macieja Stuhra w kategorii aktor roku. Skomentował później w sieci, że o nominacji dowiedział się z internetu, a zaproszenia na galę… nie dostał wcale.

Bohaterem afery stał się nawet Sting. Muzyk miał uświetnić uroczystą galę swoim występem. Dla wielu był to dysonans, bo Sting znany jest z aktywnej działalności społecznej i zaangażowania w sprawy, które w TVP nie są mile widziane. Zaproszenie słynnego muzyka wywołało falę protestów – wielu dziennikarzy zwracało się bezpośrednio do Stinga, by ten zrezygnował z udziału.

Jak się okazało, głosy dotarły do artysty. Wszystko wskazywało na to, że naciski przyniosły efekt, bo Sting odwołał występ.

"Sting nie wystąpi na gali rozdania Wiktorów 31 marca, wbrew wcześniejszym planom. Sting koncentruje się na wyczekiwanej przez fanów trasie koncertowej 'My Songs', przełożonej z powodu pandemii, oraz premierze singla charytatywnego 'Russians (Guitar/Cello Version)', z którego zysk netto wesprze organizację charytatywną Help Ukraine Center. Środki zostaną przekazane poprzez niemiecką fundację charytatywną Ernst Prost 'People For Peace – Peace for People" – przekazała w oficjalnym oświadczeniu wytwórnia Universal Music Polska.

Kolorowa prasa sugeruje jednak, że owo zamieszanie zaistniałe wokół gali to nie jedyny powód, dla którego muzyk w ogóle zrezygnował z udziału w imprezie. Na profilu muzyka na Instagramie pojawił się komunikat, w którym poinformowano iż u kilku członków ekipy Stinga wykryto zakażenie koronawirusem. Stąd też podjęto decyzję o odwołaniu najbliższych koncertów.

"W związku z otrzymaniem pozytywnych wyników COVID-19 przez członków grupy biorącej udział w trasie Sting’s My Songs Tour, z przykrością ogłaszamy, że koncert wcześniej zaplanowany na dzisiejszy wieczór (28 marca) w Lipsku, a następnie występy w Luksemburgu (29 marca), Hamburgu (30 marca) i Dijon (1 kwiecień) zostają przełożone. Fani proszeni są o zatrzymanie biletów w oczekiwaniu na informacje o nadchodzących przełożonych koncertach. Przepraszamy za niedogodności. W tej chwili nie ma to wpływu na dodatkowe daty pokazów" – przekazano.