"Rolnik szuka żony": chcieli zostać mężami, a są celebrytami. Jak dziś żyją bohaterowie 1. edycji hitu TVP?
None
Rolnicy
Widzowie TVP poznali niedawno kandydatów i kandydatkę na uczestników 2. edycji programu "Rolnik szuka żony". Do udziału w dokumentalnej telenoweli zgłosiło się o wiele więcej chętnych niż poprzednio, ale trudno się temu dziwić, patrząc na niezwykłą popularność dotychczasowych bohaterów hitu Jedynki.
Mimo iż spośród pięciu kawalerów drugą połówkę znalazł tylko jeden, fenomen rolników jest najlepszym wabikiem. Dzięki rozpoznawalność i sympatii widzów jakie przyniósł im udział w produkcji TVP, gospodarze odcinają dziś kupony od sławy.
Poza Adamem Kraśką, który robi to najintensywniej, skacząc do basenu w show Polsatu, inni też nie narzekają na brak zajęć. Zbigniew Klawikowski wystąpił w teledysku w charakterze gwiazdy, Grzegorz Ogielski został ambasadorem jednej z marek środków ochrony roślin, a Paweł Szakiewicz twarzą kampanii społecznej.
W przekonaniu części ekspertów, program był dla gospodarzy nie tyle okazją do zmiany stanu cywilnego, ale dotychczasowego życia. W przypadku którego z nich ta przemiana jest najbardziej radykalna?
KM/KJ
Rolnik w rozjazdach
Medialna aktywność olbrzyma z Podlasia jest imponująca. Gospodarz z Pasiecznik Dużych, w odróżnieniu od kolegów z show, nie poprzestał na wizytach w telewizji śniadaniowej. Jest jednym z kilkunastu celebrytów, który odważył się na skoki z trampoliny w wodnym show Polsatu. Co więcej, treningi i udział w programie na żywo godzi z karierą muzyczną.
Kraśko od kilku miesięcy występuje z zespołem X FORT, który wyraźnie korzysta na obecności popularnego rolnika. Niedawno nagrali kolejny teledysk (zobacz: Adam Kraśko na planie kolejnego teledysku. Rolnik nie próżnuje!)
, a koncertowy kalendarz mają wypełniony po brzegi. Jak czytamy w najnowszym "Newsweeku", występ kapeli ze znanym rolnikiem to największy weselny hit tego sezonu. Kraśko przyznaje, że młodzi proszą, by pojawił się przynajmniej na chwilę. Jak ustaliła dziennikarka tygodnika, Adam i koledzy życzą sobie za występ 3 tys. złotych.
Niestety, kariera w show-biznesie okazała się trudna do pogodzenia z pracą na roli. Niewielkim gospodarstwem Kraśki zajmują się dziś głównie rodzice. On kursuje między Poznaniem, gdzie trenuje skoki do "Celebrity Splash", a rodzinnymi Pasiecznikami.
Wciąż nie może opędzić się od fanek
Nie mniejszą karierę, choć z daleka od show-biznesu, robi Grzegorz Ogielski. Gospodarz spod Kłodzka, który najpierw z wzajemnością zadurzył się w Ewie, a później, też z wzajemnością, się dziewczyną rozczarował, reklamuje środki ochrony roślin.
On też został gwiazdą, choć w swojej branży. W ciągu ostatnich miesięcy podróżował po całej Polsce, występując na konferencjach i targach, gdzie zachwalał promowany swoją twarzą produkt do zwalczania chwastów. Nietrudno natknąć się na jego zdjęcie w fachowej prasie. Choć jak relacjonowała redaktorka czasopisma "Przedsiębiorca Rolny", na jednej z konferencji znany z telewizji rolnik powiedział zaledwie kilka zdań i tak został nagrodzony gromkimi brawami, a "w przerwie nie tylko panie, także panowie ustawiali się w długiej kolejce, żeby zrobić sobie zdjęcie z Ogielskim, zdobyć autograf Ogielskiego, czy zamienić z nim kilka słów".
On sam nie kryje zadowolenia takim obrotem spraw. W rozmowie z "Newsweekiem" przyznaje, że nawet nie marzył o takiej popularności. Nie brakuje mu też matrymonialnych propozycji.
- Pytają, czy już sobie jakąś znalazłem. Wciskają karteczkę z numerem telefonu - wyznaje uczestnik 1. edycji hitu TVP.
Zbyszek też został gwiazdą disco-polo
Zbigniew Klawikowski z Pomorza, który wzbudził ogromną sympatię telewidzów, też wykorzystał swoje medialne 5 minut. Jakiś czas temu i on został gwiazdą teledysku disco polo, choć w przeciwieństwie do Kraśki, nie śpiewał.
Pod koniec stycznia gospodarz z Kaszub wystąpił w teledysku zespołu Long Play - "Wszystkie Gwiazdy". Mimo iż w klipie można obejrzeć wyjątkowo piękne kobiety, nie ulega wątpliwości, że to właśnie Zbyszek jest największą atrakcją produkcji.
Świadczy o tym nie tylko popularność utworu w sieci, który tuż po premierze miał 50 tys. odsłon, ale to, jak traktowano rolnika na nagraniach. Jak ujawnił w tygodniku lider zespołu, Szymon Lemańczyk, kiedy tylko Klawikowski zjawił się w hotelu, gdzie trwały zdjęcia do teledysku, od razu otoczyła go grupa fanów domagających się wspólnego zdjęcia czy autografu.
Radny z Braniewa twarzą nowoczesnego rolnictwa
Najmłodszy z uczestników 1. edycji "Rolnika", Paweł Szakiewicz, na udziale w programie wygrał podwójnie. Nie tylko poznał dzięki niemu Natalię, z którą prawdopodobnie kontynuuje znajomość, ale też wypromował swoje gospodarstwo i nazwisko. To ostanie pomogło zwłaszcza w niedawnych wyborach samorządowych, w których rolnik startował i zdobył mandat radnego.
Ale choć Szakiewicz i tak dzieli swój czas pomiędzy pracę w gospodarstwie, działalność polityczną i miłość, to niedawno podpisał kontrakt reklamowy. Rolnik spod Braniewa został twarzą kampanii społecznej promującej nowoczesne rolnictwo.
Choć jak pokazują losy bohaterów pierwszej serii dokumentalnej telenoweli TVP, występy w telewizji im się opłaciły, w opinii medioznawców rolnicy powinni mieć się na baczności. Jak przestrzega na łamach "Newsweeka" dr Wojciech Knieć, socjolog UMK w Toruniu, show-biznes bywa brutalny. W jego ocenie, niektórzy gospodarze z ekranu już wpadli w pułapkę popularności i stali się celebrytami. Uwielbiany przez widzów program rozczarował też prof. Wiesława Godzica, który ubolewa, że produkcja nie stała się przyczynkiem do głębszej dyskusji na temat sytuacji rolników w Polsce.
KM/KJ