"Nasz nowy dom": zmarła bohaterka programu
Stacja Polsat na swoim instagramowym profilu poinformowała o śmierci jednej z uczestniczek programu. Wpis pojawił się tuż po emisji odcinka.
02.04.2020 21:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W czwartek widzowie zobaczyli epizod programu "Nasz nowy dom", w którym ekipa pracowała nad lokum w Warszawie. W dzielnicy Koło, w małym mieszkaniu na pierwszym piętrze mieszkali pani Irena wraz córką i dwojgiem wnucząt. Pani Irena była lekarzem, całe życie poświęciła innym, kompletnie zaniedbując samą siebie. Niestety ciężka praca negatywnie odbiła się na jej zdrowiu. Kobieta była po dwóch udarach i zawale serca.
Po latach potrzebowała pomocy we wszystkich czynnościach - w dodatku nie chodziła. Mieszkająca z nią córka Anna samotnie wychowywała ośmioletnią Maję i półtorarocznego Franka. To na jej barkach spoczywał ciężar utrzymania domu i opieki nad chorą mamą i dwójką dzieci.
- Zostałam kapitanem na tym statku i w związku z tym muszę mierzyć się z tą rzeczywistością i zachowywać spokój. Mimo że statek tonie, nie wolno siać paniki (…) Chciałabym, żeby mieszkanie było bardziej funkcjonalne dla mamy, żeby mogła troszeczkę więcej uczestniczyć w życiu rodzinnym - mówiła.
Ich mieszkanie na warszawskiej Woli było stare, nieprzystosowane do potrzeb rodziny, a przede wszystkim pani Ireny. Jego stan zagrażał bezpieczeństwu rodziny. Stara instalacja elektryczna niedawno się zapaliła, kanalizacja przeciekała i zalewała sufit sąsiadów, a do łazienki z powodu barier architektonicznych nie dało się wjechać wózkiem inwalidzkim.
Nowe mieszkanie dla tej rodziny zaprojektował Maciek Pertkiewicz, a remontu dokonała niezrównana ekipa Artura Witkowskiego.
Pani Irenie nie było dane długo cieszyć się odmienionym mieszkaniem.
"Obejrzeliście Państwo właśnie nowy odcinek programu 'Nasz nowy dom'. Niestety kilka tygodni po zakończeniu remontu bohaterka odcinka - pani Irena -zmarła. Jesteśmy zaszczyceni tym, że mogliśmy ją spotkać i że dane nam było - choć na parę tygodni - uczynić jej życie trochę lepszym" - czytamy na instagramowym koncie stacji Polsat.