Mróz szalał na planie "Nowej"
Serial "Nowa" rozkręcił się na dobre. Piotr Grabowski, który gra Piotra Szubę przyznaje, że na planie wiało grozą i nie ze względu na krew.
Jak przyznaje u widzów scenariusz i sceny mają wywoływać dreszcz emocji, ale ekipie było częściej do śmiechu niż strachu.
- Bywa, że aktor oblany czerwoną farbą wstaje z karimaty, na której dopiero co leżał jako zakrwawiona ofiara, podchodzi do kolegów i dowcipkuje, czekając na swoje kolejne ujęcie - wyjaśnia w "Tele Tygodniu" Piotr Grabowski.
Choć bywało niebezpiecznie ze względu na zimę, która w tym roku bardzo mocno dała się we znaki Polakom, w tym także ekipie "Nowej".
- Czasami robiło się naprawdę niebezpiecznie, bo kilkudziesięciostopniowe mrozy, które towarzyszyły pierwszym dniom zdjęciowym sprawiały, że nasze ofiary dosłownie siniały w bezruchu i nie było im do śmiechu - opowiada Grabowski. Na kolejne odcinki serialu wszyscy wierni widzowie i nie tylko, są zaproszeni w kolejne czwartki o 21.40 do Dwójki.
Zobacz także:
[
CICHOPEK ZATRUDNIŁA SOBOWTÓRA?! ]( http://teleshow.wp.pl/cichopek-zatrudnila-sobowtora-6026595951911553g )
[
GRZECZNE DZIEWCZYNKI NA "NAGICH" OKŁADKACH ]( http://teleshow.wp.pl/grzeczne-dziewczynki-szaleja-6034033195443329g )
[
JAK ZMIENIALI SIĘ BOHATEROWIE „KLANU”? ]( http://teleshow.wp.pl/bohaterowie-klanu-jak-zmienili-sie-przez-tyle-lat-6026596496319105g )
[
DZIENNIKARKA UBLIŻYŁA NIEPEŁNOSPRAWNEJ ]( http://film.wp.pl/polsat-zaplaci-za-wyskoki-kazimiery-szczuki-6025283571462785g )