Rogalska zabrała głos po odejściu z TVP. Mówi o "służbie"
Marzena Rogalska przez kilkanaście lat była gwiazdą TVP. Ostatnio prowadziła "Pytanie na śniadanie", "To był rok!" i miała być twarzą nowej stacji TVP Kobieta. Ale nagle ogłosiła, że odchodzi. Początkowo nie komentowała swojej decyzji i dopiero teraz mówi, że czuje się kimś więcej niż prezenterką, a bycie dziennikarzem to rodzaj służby cywilnej.
26.02.2021 12:19
Marzena Rogalska nieoczekiwanie rozstała się z Telewizją Polską po 12 latach pracy. Decyzja o tyle zaskoczyła widzów, że prezenterka miała od lat mocną pozycję i wciąż mogła liczyć na angaż w kolejnym programie. Tymczasem poinformowała fanów, że przyszła pora na zmiany i postanowiła odejść ze stacji. W mediach pojawiło się mnóstwo komentarzy na ten temat – wielu fanów i znanych znajomych dziennikarki gratulowało jej odważnej decyzji.
Rogalska z początku nie komentowała swojego odejścia. Wyjawiła jedynie, że wszelkie programy z jej udziałem, które w najbliższym czasie zobaczą widzowie, zostały nagrane wcześniej. Co do nowego otwarcia podsumowała jedynie enigmatycznie "pamiętajcie, że zawsze możecie zacząć od nowa".
W końcu się jednak otworzyła i w wywiadzie dla Onetu przedstawiła swój punkt widzenia.
- Nigdy nie liczyłam, ile czasu spędziłam w “PnŚ”, robiłam to, co kocham, czas leciał, zmieniali się szefowie i prezesi, a ja przede wszystkim chciałam być dla ludzi – powiedziała Rogalska.
- Nie jestem tylko prezenterką, jestem dziennikarką i zawód, który wykonuję, jest rodzajem służby, takiej służby cywilnej, która ma być wolna od polityki – dodała była już gwiazda TVP.
Rogalska podkreśliła, że nigdy nie tworzyła programów, których nie chciała robić. - Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że jeśli chcę coś powiedzieć, to powiem, pójdę za sobą, za intuicją, za prawdą – dodała.
Zdradziła również, że po odejściu z TVP otrzymała mnóstwo głosów wsparcia. Ludzie gratulują jej i życzą powodzenia "na nowej drodze życia".