Maciej Maleńczuk siedział w więzieniu. Na scenie w Sopocie wyznał za co
Drugi dzień Polsat SuperHit Festiwal 2023 zostanie zapamiętany jako jubileuszowy wieczór wielu twórców. 40-lecie kariery artystycznej świętował Maciej Maleńczuk. Muzyk nawiązał do swojej odsiadki sprzed 40 lat.
Występ na Polsat SuperHit Festiwalu Maciej Maleńczuk zaczął od hitu "Dawna dziewczyno". Kiedy rozbujał już publikę, zagrał "Ostatnią nockę". Utwór poprzedził wspomnieniem swojego pobytu w "pace". Wyjaśnił, za co został ukarany.
- Wielokrotnie mówiłem w wywiadach, że kiedyś tam w więzieniu siedziałem. Teraz wreszcie wam powiem za co i gdzie. W 1980 r. odmówiłem służby wojskowej i zostałem skazany na dwa lata. Siedziałem cztery miesiące w Gdańsku, później w Stargardzie Szczecińskim. Przesiedziałem w więzieniu 560 dni - powiedział ze sceny Opery Leśnej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zapowiadając piosenkę "Ostatnia nocka", zadedykował ją "wszystkim, którzy wysiedzieli, wszystkim, którzy siedzą i będą siedzieć".
O kulisach odsiadki Maleńczuk mówił kilka lat temu w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej".
- Krew się lała bez przerwy. Łaźnia służyła do załatwiania porachunków. Trzeba było uważać, kto jest z tyłu. Za kimś też nie bardzo można było stać. Nikogo nie można było zahaczyć. Jeden wielki stres - wspominał.
Mimo to artysta twierdzi, że nie dał sobie w kaszę dmuchać. Z więzienia wyniósł pewną zasadę.
- Nie wiem, jak się siada do blatu z frajerami i nie chcę wiedzieć - wyznał stanowczo.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat kontrowersje wokół "Małej syrenki", rozprawiamy o strajku scenarzystów i filmach dokumentalnych oraz zdradzamy, jakich letnich premier kinowych nie możemy się doczekać. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.