Justyna Steczkowska na Polsat SuperHit Festiwal zaśpiewała z Dodą. Wyglądała rewelacyjnie
Justyna Steczkowska pojawiła się w Sopocie nie bez powodu. Jej występ z Dodą był symbolicznym gestem pojednania po latach kłótni. Gwiazdy razem zaśpiewały "Znak pokoju". Uwagę przyciągały zgrabne nogi blisko 50-letniej piosenkarki. Nie obyło się też bez językowego potknięcia.
Doda zrobiła w Sopocie show z okazji 20-lecia pracy na scenie. 38-letnia gwiazda wystąpiła z innymi znanymi wokalistami, których zaprosiła do udziału w wyjątkowym koncercie. Pojawili się Michał Wiśniewski czy Beata Kozidrak. Ale to wspólny występ z Justyną Steczkowską wzbudził najwięcej emocji. Blisko 50-letnia piosenkarka i jej młodsza koleżanka od lat toczyły przecież spory. Ale teraz koniec z tym.
Steczkowska zaśpiewała razem z Dodą "Znak pokoju". Panie pokazały nie tylko skale swoich fantastycznych głosów, ale i doskonałe figury. Obie pojawiły się na sopockiej scenie w różowych kreacjach.
Dorota Rabczewska postawiła na kusy top z długimi rękawami i obszerną spódnicę, Justyna Steczkowska miała na sobie długą sukienkę z rozcięciami, które odsłaniały jej zgrabne nogi. Obie prezentowały się nienagannie.
Jednak nie obyło się bez małej wpadki. Po wspólnym koncertowaniu Steczkowska poprosiła publiczność, by przekazała sobie znak pokoju. Pomyliła wtedy Sopot z Opolem, drugim polskim miastem kojarzonym z festiwalami. Publiczność zareagowała śmiechem, a gwiazda szybko się poprawiła. Z potknięcia śmiała się, przytulając Dodę. To się nazywa pojednanie!
Oglądaliście? Jak wrażenia?