Jeden z największych hitów Netfliksa. W Polsce bezkonkurencyjny
Nie wysokobudżetowe filmy z hollywoodzkimi gwiazdami, nie kinowe przeboje pokazywane na licencji, lecz oryginalne seriale Netfliksa (i to niekoniecznie amerykańskie) cieszą się na platformie Netfliksa największą popularnością. W tym tygodniu streamingowy świat podbiła francuska produkcja "Lupin" - sezon trzeci.
Przypomnijmy, że najpopularniejszym projektem Netfliksa w historii jest koreański serial "Squid Game", który w ciągu pierwszych trzech miesięcy zgromadził na platformie 265 mln widzów, co przełożyło się na 2,2 mld godzin spędzonego przed ekranami telewizorów, laptopów, itp. Do tego wyniku zaledwie zbliżyła się "Wednesday" (252 mln widzów i 1,72 mld godzin).
Spośród nieanglojęzycznych seriali Netfliksa stumilionową widownią mogą pochwalić się jeszcze trzy produkcje: hiszpański "Dom z papieru" (sezon czwarty i piąty) oraz pierwszy sezon "Lupina". Druga seria francuskiego serialu zgromadziła 68 mln widzów.
Lupin: Część 3 | Oficjalny zwiastun | Netflix
Trzecia część "Lupina", która miała premierę 5 października. W ciągu czterech pierwszych dni wyświetlania zgromadziła 11,6 mln widzów (więcej niż poprzednia; rezultat otwarcia pierwszego sezonu nie jest znany). Francuski serial stał się numerem jeden w 55 krajach, w tym także i w Polsce. Warto też zauważyć, że widzowie Netfliksa "rzucili" się również do oglądania poprzednich serii. Pierwszy sezon "Lupina" zgromadził w minionym tygodniu 3,5 mln widzów.
"Lupin" jest oryginalną produkcją Netfliksa, ale realizowaną w słynnym francuskim studiu filmowym Gaumont, które jest gwarancją dobrego poziomu produkcji. Warto w tym miejscu przypomnieć, że serial otrzymał dwie nominacje do Złotych Globów: dla najlepszego serialu dramatycznego oraz najlepszego aktora (Omar Sy).
Trzeci sezon składa się tylko z siedmiu odcinków. We wstępie ukrywający się Assane stara się żyć z dala od żony i syna, co okazuje się być wyzwaniem ponad jego siły. Bohater postanawia więc wrócić do Paryża, aby złożyć rodzinie propozycję wyjechania z Francji i rozpoczęcia życia na nowo w innym kraju. Jednak widmo przeszłości nie chce go opuścić, jego plany szybko legną w gruzach.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" sprawdzamy, jak bardzo Netflix zmasakrował "Znachora", radzimy, dlaczego niektórych seriali lepiej nie oglądać w Pendolino oraz żegnamy się z "Sex Education", bo chyba najwyższy już czas, nie? Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.