Jason Momoa został zapytany o gwałt z serialu. Odparował dziennikarzowi
Jason Momoa odpowiedział na nieprzewidzianą zaczepkę reportera "New York Timesa". Mógł zakończyć wywiad, ale postanowił dosadnie wyjaśnić reporterowi, dlaczego jego pytanie wyprowadziło go z równowagi.
03.08.2021 15:17
Dziennikarz nieoczekiwanie wrócił w rozmowie do "Gry o tron". Zapytał aktora, czy niczego nie żałuje, jeśli chodzi o jego występ w hicie HBO. Nawiązał do głosnej sceny, w której Momoa jako Khal Drogo gwałci Daenerys (graną przez Emilię Clarke).
Dziennikarz tym pytaniem próbował rozpocząć rozmowę na temat obecnego podejścia branży do kręcenia tego typu scen i traktowania kobiet w przemyśle filmowym. - Czy dzisiaj patrzysz na te sceny inaczej? Czy zagrałbyś inaczej? Czy ich żałujesz? Czy nie uważasz, że kręcenie takich scen to relikt przeszłości? - dopytywał reporter. Momoa nie pozostawił zaczepki bez odpowiedzi.
- Kiedy grasz taką postać to tak, jakbyś grał Czyngis-Chana. To naprawdę bardzo trudne do zagrania. Ale właśnie to do mnie należy. Nie było to przyjemne, ale i ten serialowy charakter przyjemny nie był – powiedział w wywiadzie.
- Nie do mnie należy gdybanie "czy bym to zrobił". Nigdy nie rozpatrywałem ról w kontekście "czy żałuję, że ją zagrałem”. Ujmijmy to tak: zagrałem to, ale już tego nie powtórzę – kontynuował.
Ostatecznie obyło się bez przerywania wywiadu, ale aktor nie krył, że wtręt dziennikarza sprawił, że rozmowa stała się niezręczna.
– Zaskoczyłeś mnie tym pytaniem. To drażliwa kwestia. Zapytałeś, czy cofnąłbym coś, co zrobiłem wcześniej, usunął scenę. Jako aktor nie mam takiego wyboru. Za wszystkim stoją reżyserzy, scenarzyści, producenci. Nie masz zbyt wielkiej możliwości powiedzieć, że czegoś nie zagrasz, bo nie stoi to w zgodzie z twoimi przekonaniami czy panującym społecznym klimatem. To się nie zdarza. Chciałem tylko, byś wiedział, dlaczego to pytanie było niezręczne – cytuje wypowiedź aktora serwis Lad Bible.
Zobacz także