Jak zabić serial... Odcinek drugi

Seriale, seriale - dla jednych obowiązkowe pozycje programowe, dla innych mordercy wolnego czasu. Bez względu na nasz stosunek do nich, musimy jednak przyznać, że telewizja bez seriali (i Monty Pythona) byłaby nudna. Niestety polskie, dobre produkcje skończyły się wraz z nastaniem lat dziewięćdziesiątych, dlatego od prawie dwóch dekad przedstawiane nam są serie zagraniczne, które pokochały miliony na całym świecie. Nie jest nam jednak dane przyzwyczaić się do tych produkcji, bowiem znikają one z telewizora w zawrotnym tempie.

Jak zabić serial... Odcinek drugi
Źródło zdjęć: © Showtime

27.07.2009 16:38

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

W minionym tygodniu przedstawiliśmy schemat zakupu i emisji serialowych hitów, zwróciliśmy uwagę jakie seriale zabiła Telewizja Publiczna oraz zdradziliśmy kilka informacji dotyczących przyszłości wymienionych produkcji. Dziś czas na TVN.

Kiedy 3 października 1997 roku uruchomiono kanał nazywany "telewizją na okrągło" uwierzyłem, że można stworzyć telewizję z myślą o widzu. Ramówka TVNu wyglądała imponująco: było w niej miejsce na filmowe hity, zagraniczne seriale emitowane o przyzwoitych porach (20:00, 21:00) oraz - musze napisać, przepraszam - "Pogodową ruletkę" (ciekawe czy ktoś pamięta tę zabawę w przepowiadanie pogody. "pogodowa ruletka to nie sen - pogodowa ruletka tylko w TVN). Jednak szybko nowa telewizja zaczęła powtarzać błędy poprzedników. Dziś TVN to stacja, która przy zakupie serialu nie zważa na tytuł, ważne tylko by gdzieś go „wrzucić” – tak przynajmniej można wywnioskować z ramówki kanału.

TVN w pierwszym roku istnienia wyemitował nowe odcinki BH90210, sprowadził do Polski Buffy, Merlose Place, serial Modelki z przyszłą Matrixową Trinity, oraz gargantuicznie popularny w USA serial - wizytówkę kanału NBC "Profiler: Portret zabójcy".

"Profiler" opowiadał losy psycholog Samanthy Waters (znakomita Ally Walker)
, która budowała portrety psychologiczne morderców na podstawie oględzin miejsc zbrodni. Podczas ścigania przestępców, Sam musiała jednocześnie uciekać przed obsesyjnie zakochanym w niej seryjnym zabójcą "Jackiem złotą rączką", który zabrał jej męża. Kiedy obecnie mówi się o "Dexterze", w latach 1996-1999 "cały świat" rozmawiał na temat Jacka złotej rączki. Niewątpliwie sympatyczny morderca? Niemożliwe? A jednak! Postać Jacka fascynowała widownię. Pokazując jego kryjówkę nigdy nie ukazano twarzy mężczyzny, co potęgowało zainteresowanie. W pewnym momencie odkryto, że stron internetowych o Jacku jest dwa razy więcej, niż witryn traktujących o samym serialu.

Od premiery w 1996 roku serię Profiler: Portret zabójcy okrzyknięto fenomenem! Mroczne zdjęcia, zawiłe postaci i intrygujące, często zaskakujące scenariusze przyciągały przed telewizory miliony. Akademia przyznająca nagrody EMMY, zachwycona fascynującym intrem (czołówką) serialu uwzględniła ją w swoich prestiżowych wyróżnieniach. TVN pokazał dwie serie (44 odcinki) "Portretu zabójcy", po czym słuch o Profilerze zaginął. Rok później był on emitowany w sobotnią noc - godzina 23:45, jednak nie były to nowe odcinki, a powtórki pierwszych dwóch sezonów. Dziś, siedem lat po ostatnim klapsie na planie serialu polscy widzowie stracili już wszelkie nadzieje na kontynuację wciągających losów Sam i Jacka. [Wszystkie cztery serie Profilera zostały już dawno wydane na DVD we wszystkich regionach świata, poza Polską oczywiście]... Zabijając "Buffy: postrach wampirów" TVN stracił wielu widzów. Muszę
przyznać, nie jestem miłośnikiem tej serii, jednakowoż nie zmienia to faktu jakim ogólnoświatowym hitem ten serial był. 52 kraje, w których serial był wyświetlany oszalały na punkcie młodej i gibkiej pogromczyni wampirów. Buffy posiadała również dużą rzeszę fanów w Polsce. Jednak w pewien sobotni wieczór, w połowie drugiego sezonu Buffy, zupełnie jak wampir przebity kołkiem znikła. Z siedmiu serii kultowego serialu polscy widzowie mieli możliwość oglądać repetatywnie dwie, które wędrowały z jednej stacji do drugiej. [Wszystkie serie Buffy są dostępne na DVD (osobno, lub w kolekcjonerskich wydaniach) prawie wszędzie, za wyjątkiem Polski]

A teraz TVNu zbrodnie najgorsze. W ciągu kilku lat stacja zabiła tak znamienite seriale jak: doskonały „Sześć stóp pod ziemią”, wciągający„Nip/ tuck: Bez skazy”, kultowy „The OC: Życie na fali”, klimatyczny „Northern exposure: Przystanek Alaska”, rozbrajający „Detektyw Monk, czy ostatnio „Veronica Mars.

Określany mianem najlepszej produkcji telewizyjnej (z czym zgadzam się w 100 %), laureat trzech Złotych Globów i 43 innych prestiżowych nagród (m.in. EMMY, Grammy, Teen Choice Award) serial „Six feet under: Sześć stóp pod ziemią” mimo, że traktuje o rodzinie prowadzącej zakład pogrzebowy nie zasłużył na zakopanie go żywcem poprzez emisję w okolicach północy w środku tygodnia. To był cios poniżej pasa. Kiedy na całym świecie dzieło autorstwa Alana Ball’a (Oscar© 2000, Najlepszy scenariusz: American Beauty) emitowane było w prime-timie (20:00, 21:00, 22:00), polscy widzowie którzy nie mieli HBO byli skazani na późną, nocną godzinę. Dotychczas o tej, jakże normalnej porze wyemitowano w Polsce cztery sezony. [Od emisji ostatniego odcinka piątej, finałowej serii w USA mijają niedługo dwa lata. Czy doczekamy emisji ostatnich odcinków? Powiem szczerze: lepiej zaopatrzyć się w wydania DVD. Na szczęście, w Polsce można zakupić już cały serial, co wszystkim
polecam, bowiem warto]

Kolejny wykillbillowany tytuł to również mój faworyt, laureat Złotego Globu 2005 niepokojąco doskonały serial „Nip/ Tuck: Bez skazy”. Głęboko powierzchowna produkcja Ryana Murphy od premiery, w 2003 roku łamie tabu i mity związane z pięknymi i bogatymi mieszkańcami Miami. Cyniczny, okrutny, agresywny, ukazujący przemoc, seks i operacje plastyczne, często gorzki serial przyciąga przed telewizory miliony. O chociażby minutowe pojawienie się w produkcji zabiegają największe gwiazdy. W serialu wystąpili już m.in Alanis Morissette, Alanis Morissette, Jacqueline Bisset, Brooke Shields, Catherine Deneuve, czy pamiętny „Dróżnik“(fenomenalny film – gorąco polecam) Peter Dinklage. TVN wyemitował dwie serie „Nip/ tuck: Bez skazy”, jak zawsze w środku tygodnia, jak zawsze po północy. Teraz, od wtorku 6 marca zapowiedział emisję trzeciego sezonu. O której, zapytacie? 0:30 odpowiem. [Trzy kompletne sezony serialu ukazały się już na DVD. Polskim dystrybutorem pakietów
jest WHV. W USA zakończono emisję czwartego sezonu, a za nakręcenie piątej serii Bez skazy Ryan Murphy otrzyma aż 15 milionów dolarów! Umowę tę określono telewizyjnym kontraktem roku] ... Fani liczeni w miliardach, wielki sukces marketingowy, świetna obsada, cynizm połączony z ironia i częstymi zwrotami akcji, muzycznie i ideologicznie pozycja kultowa w ponad 50 krajach świata. Mowa o serialu „The OC: Życie na fali”. Co się robi, kiedy ma się w dłoniach hit, jakich mało? Oczywiście emituje serial w wakacje, od poniedziałku do piątku po godzinie 14:40! Gratulacje dla TVNu. Prime-time we wszystkich wyświetlanych krajach, kulturowy fenomen, serial nazywany „głosem pokolenia” został potraktowany przez TVN jak brazylijska telenowela. [ Pierwsze dwie, wciągające i zabawne serie OC można na szczęście obejrzeć na DVD. Kolejną, trzecią serię przed emisją w telewizji uda się również zobaczyć na DVD – premiera trzeciego sezonu już 13 kwietnia.
Dystrybutorem pakietów jest WHV. W Ameryce 22 lutego wyemitowano ostatni, finałowy odcinek „Życia na fali”. Zobacz co w związku z tym wydarzeniem mieli do powiedzenia aktorzy.]

Podobnie jak „The OC” TVN potraktował nader kultowy „Northern exposure: Przystanek Alaska”. Po świetnej kampanii reklamowej (maskotka łosia na kanapie, kolejka ludzi na przystanku autobusowym) rozpoczęto emisję serialu w tygodniu po godzinie 14:00. Może osoby układające ramówkę TVNu nie zdają sobie sprawy z faktu, że niektórzy pracują od nich troszkę dłużej, chodzą do szkoły lub na zajęcia? Myślałem, że to jednorazowy „wypadek przy pracy”, jednakowoż dobre, zagraniczne produkcje zostają usilnie wrzucane przez stację w te godziny. Tak tez stało się z nastoletnią detektyw, uroczą „Weroniką Mars”. Jednak w tym przypadku damo widzom drugą możliwość oglądania zagranicznego hitu. Powtórka odcinka emitowana jest następnego dnia po 6:00. Serial Veronica Mars, który połączył detektywistyczne seriale kryminalne z opowieścią utrzymaną w klimacie „One tree hill: Pogoda na miłość” (świetnie przetłumaczony
tytuł, prawda?) również stał się światowej sławy fenomenem, a postać Weroniki uznawana jest za jedną z najbardziej silnych i oryginalnych bohaterek spośród wszystkich seriali telewizyjnych nowej dekady. W Polsce, dzięki prześlicznej urody godzinom produkcja Roba Thomasa została „skazana na śmierć”.

W przypadku „Monka”, tudzież „Detektywa Monka”, dumy kanału USA Network muszę przyznać zgubiłem rachubę. Najpierw jest promowany i emitowany w niedzielne wieczory po 22:00, następnie w połowie sezonu znika na kilka miesięcy, by powrócić we wtorki przed północą. Schemat ten został przez TVN kilka razy już wykorzystany. Jeżeli kanał nie jest pewien, czy serię emitować, zamiast bawić się z widzami w kotka i myszkę – niech jej nie kupuje – proste rozwiązanie. A skoro już jesteśmy przy zabawie, to bardzo podoba mi się pojawianie i znikanie serialu Tajemnice Smallville, a jeszcze bardziej godzina jego emisji. Nie ma to jak emitować młodzieżowy serial na chwilę przed północą, bardzo rozsądne posunięcie. [ 4 sezony Detektywa Monka można już zakupić na DVD, wszędzie za wyjątkiem Polski (!ba), również 4 sezony
Tajemnic Smallville są dostępne na DVD – te w sklepach znajdziemy. Dystrybutorem pakietów jest Warner Home Video]

Jak widać, nawet prywatna stacja telewizyjna musi jeszcze długo popracować nad okazywaniem szacunku i podejściem do telewidza. Od kilku lat TVN stawia wyłącznie na filmy, odsuwając rynek serialowy w kąt. Niestety, to właśnie seriale, a nie filmy przyciągają największą publiczność przed telewizory. Najwidoczniej nie o oglądalność stacji chodzi... Patrząc na wiosenną ramówkę kanału w kontekście seriali, można wywnioskować, że mimo10 lat nadawania TVN nie nauczył się niczego. Jaką strategię na przestrzeni lat przyjął Polsat? O tym za tydzień...

Patrycjusz Tomaszewski

Komentarze (1)