Wierzą w teorie spiskowe. Tego nie zobaczyliśmy w TV
Choć pierwsza edycja "Hotelu Paradise" dobiegła już końca, produkcja zadbała o to, aby widzowie mogli jeszcze lepiej poznać uczestników programu. Pokazano sceny dziewczęcych rozmów, od których może rozboleć głowa.
05.05.2020 13:47
18 śmiałków trafiło na wyspę Bali, aby pod pozorem szukania prawdziwej miłości, wygrać telewizyjne show. Jednak zwycięzców, Mariettę i Chrisa, połączyło prawdziwe uczucie. Planują wspólną przyszłość.
TVN 7 na osłodę widzom "Hotelu Paradise" przygotował specjalne wydanie programu, zrealizowane w warunkach domowych. Uczestnicy show powracają do niektórych scen z programu i wspominają swoje przeżycia. Pewnych rzeczy nie pokazano wcześniej w telewizji.
W czwartym odcinku "Hotelu Paradise - Powrót z raju" wyemitowano zapis interesującej wymiany zdań pomiędzy Sandrą a Martyną. Okazuje się, że obie wierzą w przeróżne teorie spiskowe.
- Ciekawe, czy za naszego życia zostanie odkryta jakaś nowa cywilizacja - zaczęła Martyna.
Sandra nie miała wątpliwości: - Wszystko już jest sprawdzone. Mam o tym takie zdanie, że nas oszukują, jesteśmy sterowani, manipulowani.
Temat okazał się studnią bez dna. Sandra chętnie dzieliła się kolejnymi teoriami, w które wierzy np. sprawowaniem władzy nad światem przez kilka najbogatszych rodzin, a nawet ...sterowaniem pogody.
Martyna dodała, że jest przekonana o istnieniu ukrywanego przed ludźmi leku na raka oraz podziemnych laboratoriów, w których wykonuje się eksperymenty na ludziach. - I klonują ludzi gdzieś w Chinach, w Japonii na 100 proc. - twierdziła.
- Oni się niczego nie spodziewają, nie wiedzą, że wszyscy nami sterują. Tylko my z Sandrą mamy tego świadomość - zapewniała z uśmiechem Martyna po obejrzeniu fragmentu programu.