Goldbergowie - Jackson Odell nie żyje. Młody aktor miał 20 lat
Zmarł odtwórca roli Ariego Caldwella w serialu "Goldbergowie" i Teda Durkasa w serialu "Współczesna rodzina". Ciało aktora znaleziono w ośrodku uzależnień w Los Angeles.
11.06.2018 | aktual.: 12.06.2018 09:59
Młody artysta został znaleziony martwy w zamkniętym ośrodku trzeźwości w Kalifornii, w którym od jakiegoś czasu mieszkał. Było to jego tymczasowe miejsce pobytu - pomiędzy odwykiem a powrotem do regularnego funkcjonowania w społeczeństwie. 20-latek został znaleziony w piątek, 8 czerwca, ale informacja o jego śmierci obiegła media dopiero teraz. Okoliczności jego odejścia nie są jeszcze znane. Funkcjonariusze nie ujawniają żadnych szczegółów. Podano jedynie, że wstępnie wykluczono udział osób trzecich.
Śmierć aktora potwierdziła już także na Twitterze jego rodzina. - Straciliśmy naszego ukochanego syna i brata, Jacksona Odella. Zawsze będzie lśniącym światłem i wspaniałą, kochającą i utalentowaną duszą. Miał o wiele więcej do przekazania. Nasza rodzina zawsze będzie kontynuowała tę prawdę, a naszym życzeniem jest, aby reszta świata, która znała go i kochała, również to zrobiła – napisano w oficjalnym komunikacie. Bliscy Odella zastrzegli, że nie będą w tej sprawie publikować już żadnych oświadczeń i proszą o uszanowanie prywatności.
Zobacz także
Żegnają znajomi z branży. - Miałem szczęście, że cię poznałem. Byłeś szczerze prawdziwym talentem i jeszcze szczerszą osobą - pisała na Twitterze Charlie DePew z serialu "Goldbergowie". - Jest mi zawsze bardzo przykro, gdy słyszę o czyjejś śmierci, ale wiadomość o odejściu kogoś tak młodego wyjątkowo mnie zasmuciła - napisała Ariel Winter, gwiazda serialu "Współczesna rodzina".
Jackson Odell rozpoczął przygodę z aktorstwem, gdy miał 12 lat. Wcielił się m.in. w rolę Ariego Caldwella w serialu "Goldbergowie". Wystąpił także w serialach młodzieżowych, takich jak "Jessie", "iCarly" czy "Prywatna praktyka", jak również w popularnych sitcomach, jak choćby "Współczesna rodzina". Stworzył ponadto ścieżkę dźwiękową do dramatu "Forever My Girl", który miał premierę na początku 2018 r.