Debata wyborcza 2020. Dziennikarka zasłabła podczas spotkania
W poniedziałek podczas debaty wyborczej jedna z dziennikarek zasłabła. Kandydat na prezydenta Polski, Rafał Trzaskowski, przerwał swoją wypowiedź i podał jej wod
Do wyborów prezydenckich 2020 pozostało zaledwie 6 dni. Sztab kandydata Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, Rafała Trzaskowskiego, zorganizował "Arenę Prezydencką" z udziałem dziennikarzy regionalnych i ogólnopolskich. Podczas "Areny Prezydenckiej" Trzaskowski odpowiedział na łącznie 40 pytań zadanych przez 20 polskich redakcji. Tematyka była bardzo szeroka - od tych dotyczących wychowania dzieci, reformy emerytalnej, aż po relacje z Chinami i wykonywanie symbolicznych gestów wobec politycznych przeciwników.
Jedną z obecnych na spotkaniu była Agnieszka Burzyńska z "Faktu". Dziennikarka zwróciła uwagę Rafałowi Trzaskowskiego, że głosował on jako poseł przeciwko obniżeniu wieku emerytalnego. Kandydat na prezydenta zapewniał jednak, że zmienił zdanie w tej kwestii i nie zamierza poprzeć wspomnianego projektu.
- Nie zmieniam zdania pod wpływem kampanii wyborczej, tylko pod wpływem wielu lat obserwacji. Od wielu lat i miesięcy słyszy pani moje wypowiedzi, które mówią, że dzisiaj dochodzimy jasno do konkluzji, że nie może być mowy o podwyższeniu wieku emerytalnego - odpowiedział Rafał Trzaskowski.
Następnie polityk przerwał swoją wypowiedź, gdy zauważył, że dziennikarka zaczyna źle się czuć. Trzaskowski szybko podał kobiecie wodę z mównicy. - Tutaj rzeczywiście jest bardzo gorąco - skomentował całe wydarzenie Rafał Trzaskowski.
Po spotkaniu z Trzaskowskim sytuację krótko skomentowała dziennikarka. "Było strasznie duszno. Wstałam z fotela za szybko i zakręciło mi się w głowie. Nie zemdlałam, pytania zadałam. Tyle" - napisała na Twitterze.