"Blondynka": Julia Pietrucha wydaje płytę
Wystąpiła już w niejednym polskim serialu i szybko stała się ulubienicą widzów. Pokazała, że ma spory talent – nie tylko aktorski, ale i wokalny. I to właśnie z muzyką chce teraz związać swoją karierę.
Julia Pietrucha podbiła serca fanów wcielając się w Zosię w filmie "Jutro idziemy do kina". Na dłużej zagościła w ich domach grając w takich serialach jak "M jak miłość", "Galeria" czy "Blondynka". To właśnie rola odważnej i rozsądnej pani weterynarz sprawiła, że aktorka stała się ulubienicą widzów.
04.04.2016 14:19
Pietrucha pokazała swój talent wokalny i dużą umiejętność wcielania się w różne postaci biorąc udział w pierwszej edycji show Polsatu "Twoja twarz brzmi znajomo". I czy to jako zmysłowa Beyonce czy zabawny PSY w utworze "Gangnam style" zbierała wysokie noty od jurorów i zyskiwała uznanie widzów.
Później jednak zniknęła z ekranów i odsunęła się od show biznesu. Dlaczego? Wyjechała z mężem, Ianem Dowem w podróż po Azji. Zwiedzili Indonezję, Bali i Jawę. Jak mówi Pietrucha, jej mąż nie potrafi usiedzieć w miejscu, a ona chętnie towarzyszy mu w wojażach. Obecnie oboje wrócili do Polski, bo Julia przygotowuje się do wydania autorskiej płyty.
(Fot. AKPA)
- Zaszyłam się w studiu na wiele tygodni. Jestem dumna z moich piosenek, bardzo wiele dla mnie znaczą. Chcę, aby każdy Polak miał szansę posłuchać mojej płyty – powiedziała aktorka na łamach "Show".
Premiera płyty przewidziana jest na 15 kwietnia. Album będzie się składał z 15 piosenek zagranych na ukulele.