Beata Tyszkiewicz nie przepada za Ibiszem?
None
Beata Tyszkiewicz jest niezadowolona z towarzystwa prezentera?
Z powodu "Tańca z gwiazdami" Krzysztof Ibisz i Beata Tyszkiewicz spotykają się regularnie na planie programu. Jak jednak sugeruje "Super Express", jurorka nie przepada za szarmanckim prowadzącym.
Podczas ostatniego odcinka tanecznego show reporterzy przyłapali aktorkę na dość nietaktownym zachowaniu. Tuż przed wejściem na antenę gospodarz programu podszedł do Beaty Tyszkiewicz i ucałował jej rękę. Ta jednak jak najszybciej chciała z siebie zetrzeć jakikolwiek ślad po Ibiszu. Tak tę sytuację opisuje tabloid.
"Od razu poprosiła makijażystkę (Beata Tyszkiewicz przyp. red.), by wyczyściła i zapudrowała miejsce ucałowane przez Ibisza. Wszyscy zbaranieli, widząc tak niezręczną sytuację, ale show właśnie się zaczynał, więc każdy szybko ruszył do swoich zadań".
Czy to rzeczywiście dowód na brak sympatii? Trudno powiedzieć. Jak jednak zauważa dziennikarz gazety, tego wieczoru jurorka nie szczędziła złośliwości Ibiszowi, odmawiając udzielenia odpowiedzi na jedno z jego pytań.
Co jednak ciekawe, kiedy zapytano Beatę Tyszkiewicz o tę sytuację, kompletnie zaprzeczyła, by między nią a prezenterem doszło do jakichkolwiek niesnasek.
- Pan sobie wyobraża, że ja bym zaryzykowała konflikt z Krzysztofem Ibiszem? Ja w ogóle nie jestem osobą konfliktową, proszę mi wierzyć - czytamy gazecie.
Nie da się jednak ukryć, że aktorka w towarzystwie wiecznie młodego prezentera nie promienieje z radości. Zresztą zobaczcie sami.
KŻ/AOS
Krzystof Ibisz całuje rączki
Z powodu "Tańca z gwiazdami" Krzysztof Ibisz i Beata Tyszkiewicz spotykają się regularnie na planie programu. Jak jednak sugeruje "Super Express", jurorka nie przepada za szarmanckim prowadzącym.
Podczas ostatniego odcinka tanecznego show, reporterzy gazety przyłapali aktorkę na dość nietaktownym zachowaniu. Tuż przed wejściem na antenę gospodarz programu podszedł do Beaty Tyszkiewicz i ucałował jej rękę. Ta jednak jak najszybciej chciała z siebie zetrzeć jakikolwiek ślad po Ibiszu. Tak tę sytuację opisuje tabloid.
"Od razu poprosiła makijażystkę, by wyczyściła i zapudrowała miejsce ucałowane przez Ibisza. Wszyscy zbaranieli, widząc tak niezręczną sytuację, ale show właśnie się zaczynał, więc każdy szybko ruszył do swoich zadań".
Czy to rzeczywiście dowód na brak sympatii? Trudno powiedzieć. Jak jednak zauważa dziennikarz gazety, tego wieczoru jurorka nie szczędziła złośliwości Ibiszowi, odmawiając udzielenia odpowiedzi na jedno z jego pytań.
Co jednak ciekawe, kiedy zapytano Beatę Tyszkiewicz o tę sytuację, kompletnie zaprzeczyła, by między nią a prezenterem doszło do jakichkolwiek niesnasek.
- Pan sobie wyobraża, żebym ja bym zaryzykowała konflikt z Krzysztofem Ibiszem? Ja w ogóle nie jestem osobą konfliktową, proszę mi wierzyć - czytamy gazecie.
Beata Tyszkiewicz
Z powodu "Tańca z gwiazdami" Krzysztof Ibisz i Beata Tyszkiewicz spotykają się regularnie na planie programu. Jak jednak sugeruje "Super Express", jurorka nie przepada za szarmanckim prowadzącym.
Podczas ostatniego odcinka tanecznego show, reporterzy gazety przyłapali aktorkę na dość nietaktownym zachowaniu. Tuż przed wejściem na antenę gospodarz programu podszedł do Beaty Tyszkiewicz i ucałował jej rękę. Ta jednak jak najszybciej chciała z siebie zetrzeć jakikolwiek ślad po Ibiszu. Tak tę sytuację opisuje tabloid.
"Od razu poprosiła makijażystkę, by wyczyściła i zapudrowała miejsce ucałowane przez Ibisza. Wszyscy zbaranieli, widząc tak niezręczną sytuację, ale show właśnie się zaczynał, więc każdy szybko ruszył do swoich zadań".
Czy to rzeczywiście dowód na brak sympatii? Trudno powiedzieć. Jak jednak zauważa dziennikarz gazety, tego wieczoru jurorka nie szczędziła złośliwości Ibiszowi, odmawiając udzielenia odpowiedzi na jedno z jego pytań.
Co jednak ciekawe, kiedy zapytano Beatę Tyszkiewicz o tę sytuację, kompletnie zaprzeczyła, by między nią a prezenterem doszło do jakichkolwiek niesnasek.
- Pan sobie wyobraża, żebym ja bym zaryzykowała konflikt z Krzysztofem Ibiszem? Ja w ogóle nie jestem osobą konfliktową, proszę mi wierzyć - czytamy gazecie.
Krzysztof Ibisz i Beata Tyszkiewicz
Z powodu "Tańca z gwiazdami" Krzysztof Ibisz i Beata Tyszkiewicz spotykają się regularnie na planie programu. Jak jednak sugeruje "Super Express", jurorka nie przepada za szarmanckim prowadzącym.
Podczas ostatniego odcinka tanecznego show, reporterzy gazety przyłapali aktorkę na dość nietaktownym zachowaniu. Tuż przed wejściem na antenę gospodarz programu podszedł do Beaty Tyszkiewicz i ucałował jej rękę. Ta jednak jak najszybciej chciała z siebie zetrzeć jakikolwiek ślad po Ibiszu. Tak tę sytuację opisuje tabloid.
"Od razu poprosiła makijażystkę, by wyczyściła i zapudrowała miejsce ucałowane przez Ibisza. Wszyscy zbaranieli, widząc tak niezręczną sytuację, ale show właśnie się zaczynał, więc każdy szybko ruszył do swoich zadań".
Czy to rzeczywiście dowód na brak sympatii? Trudno powiedzieć. Jak jednak zauważa dziennikarz gazety, tego wieczoru jurorka nie szczędziła złośliwości Ibiszowi, odmawiając udzielenia odpowiedzi na jedno z jego pytań.
Co jednak ciekawe, kiedy zapytano Beatę Tyszkiewicz o tę sytuację, kompletnie zaprzeczyła, by między nią a prezenterem doszło do jakichkolwiek niesnasek.
- Pan sobie wyobraża, żebym ja bym zaryzykowała konflikt z Krzysztofem Ibiszem? Ja w ogóle nie jestem osobą konfliktową, proszę mi wierzyć - czytamy gazecie.
Beata Tyszkiewicz
Z powodu "Tańca z gwiazdami" Krzysztof Ibisz i Beata Tyszkiewicz spotykają się regularnie na planie programu. Jak jednak sugeruje "Super Express", jurorka nie przepada za szarmanckim prowadzącym.
Podczas ostatniego odcinka tanecznego show, reporterzy gazety przyłapali aktorkę na dość nietaktownym zachowaniu. Tuż przed wejściem na antenę gospodarz programu podszedł do Beaty Tyszkiewicz i ucałował jej rękę. Ta jednak jak najszybciej chciała z siebie zetrzeć jakikolwiek ślad po Ibiszu. Tak tę sytuację opisuje tabloid.
"Od razu poprosiła makijażystkę, by wyczyściła i zapudrowała miejsce ucałowane przez Ibisza. Wszyscy zbaranieli, widząc tak niezręczną sytuację, ale show właśnie się zaczynał, więc każdy szybko ruszył do swoich zadań".
Czy to rzeczywiście dowód na brak sympatii? Trudno powiedzieć. Jak jednak zauważa dziennikarz gazety, tego wieczoru jurorka nie szczędziła złośliwości Ibiszowi, odmawiając udzielenia odpowiedzi na jedno z jego pytań.
Co jednak ciekawe, kiedy zapytano Beatę Tyszkiewicz o tę sytuację, kompletnie zaprzeczyła, by między nią a prezenterem doszło do jakichkolwiek niesnasek.
- Pan sobie wyobraża, żebym ja bym zaryzykowała konflikt z Krzysztofem Ibiszem? Ja w ogóle nie jestem osobą konfliktową, proszę mi wierzyć - czytamy gazecie.