Puściły jej nerwy
Dotychczas Gilon była uważana za sprawną i sympatyczną prowadzącą formatu randkowego. Łatwo zdobywała zaufanie uczestników "Love Island", którzy w jej towarzystwie czuli się swobodnie. Jednak w siódmej edycji dochodziło do spięć między Karoliną Gilon a islanderami. W pamięć zapadła scena, gdy Alicja chciała przed kamerami ponarzekać na ekipę produkcyjną programu.
– A ty tu jesteś, żeby komentować produkcję, czy żeby znaleźć swoją drugą połówkę? Co ma do tego teraz produkcja, bo nie rozumiem? – odszczeknęła jej prowadząca, której wyraźnie puściły nerwy.