Zaginięcie Madeleine McCann. Specjalista od DNA nie daje za wygraną

Dr Mark Perlin to amerykański naukowiec z firmy Cybergenetics, który w badaniu śladów DNA posługuje się nowoczesną metodą TrueAllele. Umożliwia ona uzyskanie dokładnych wyników na wcześniej nierozwiązywalnych dowodach DNA.

Perlin w rozmowie z Nine.com.au wyznał, że jest gotowy pomóc brytyjskim badaczom w rozwiązaniu 12-letniej zagadki związanej z zaginięciem Madeleine McCann. Amerykanin jest przekonany, że jego metoda pozwoli określić, czy w samochodzie wynajętym przez rodziców po zniknięciu dziewczynki znajdowały się ślady jej DNA.

W 2007 r. rodzice Maddie bardzo szybko znaleźli się na celowniku hiszpańskich policjantów. Śledzczy uważali, że 3-latka mogła zginąć w nieszczęśliwym wypadku, a jej opiekunowie próbowali to zatuszować opowieścią o zaginięciu.

Badanie śladów DNA w samochodzie wynajętym przez małżeństwo (na zdjęciu poniżej) już po zniknięciu ich córki nie dały oczywistej odpowiedzi, czy w pojeździe znajdowało się ciało dziewczynki.

Doktora Perlina to nie dziwi. Specjalista przyznał, że 12 lat temu metody badania śladów genetycznych były na swój sposób prymitywne. Ale to już historia i jego zdaniem dzisiejsza technologia pozwoli określić, czy rodzice dziewczynki rzeczywiście mogli odpowiadać za jej zniknięcie.

Naukowiec złożył propozycję brytyjskiej policji, by przekazała mu próbki DNA badane 12 lat temu, a on za darmo dostarczy ostateczną odpowiedź, która mogłaby doprowadzić do przełomu w śledztwie.

Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się w maju 2007 r., gdy państwo McCann zgłosili zaginięcie córeczki, która za kilka dni miała obchodzić czwarte urodziny. Do tajemniczego zniknięcia doszło w portugalskim Praia da Luz, gdzie brytyjska rodzina wraz z grupą dorosłych przyjaciół spędzała wakacje.

Sprawa zniknięcia Madeleine bardzo szybko zagościła na pierwszych stronach gazet. Państwo McCann, szanowani brytyjscy lekarze, robili wszystko, by zdobyć jakiekolwiek informacje na temat córeczki. Tymczasem portugalska policja, z braku innych tropów, zaczęła wysuwać oskarżenia pod adresem zrozpaczonych rodziców.

Ostatnio o sprawie znowu zrobiło się głośno po premierze serialu dokumentalnego Netfliksa "Zaginięcie Madeleine McCann". Pokazano w nim nie tylko przebieg śledztwa i nowe wątki, ale także opowiedziano o rozbiciu siatki pedofilów (czytaj więcej tutaj).