Wojewódzki rzucił żenujący żart o Putinie. W sieci jest odważniejszy niż w TVN
W TVN ruszył nowy sezon programu Kuby Wojewódzkiego. Pierwszy odcinek był nagrywany już po rozpoczęciu inwazji wojsk rosyjskich na Ukrainę, ale Wojewódzki, który na Instagramie pisze o tym ostro i bezwzględnie, przed kamerami nie powiedział nic. Nie licząc dziwacznego żartu, w którym wymienił nazwisko prezydenta Rosji.
1 marca w TVN i na platformie Player ruszył 31. sezon programu Kuby Wojewódzkiego. Pierwszymi gośćmi byli piosenkarka Sanah i aktor Tomasz Włosok. Zanim jednak zaprosił ich na kanapę, przywitał się z publicznością w charakterystyczny dla siebie sposób. Czyli serią mniej lub bardziej zabawnych odniesień do bieżących wydarzeń.
- No niby Polski Ład rządzi, a parę osób przeżyło. A w ogóle, jak wam się żyje w Polskim Ładzie? Jest petarda? Ale trzeba powiedzieć jedną rzecz. Premier obiecał, że zwykłym ludziom będzie się żyło lepiej. Nie wiem, jak wy, ale ja zarabiam więcej – mówił rozbawiony Wojewódzki.
Później zakpił z Norbiego, którego rodzice są jak twórcy Polskiego Ładu ("Oni też nie wiedzą, dlaczego im nie wyszło"). A następnie przeszedł do tematu pandemii. Wojewódzki zażartował (z mizernym skutkiem, sądząc po reakcji na widowni), że z nowym sezonem musi się wbić między jedną a drugą falę koronawirusa. Po czym rzucił, że w Bydgoszczy jest basen, który się nazywa "Piąta fala".
- Ciekawe, czy wszyscy wracają – zaśmiał się prowadzący. - Wyobrażacie sobie basen "Piąta fala"? To trochę tak, jakby dom spokojnej starości nazwać im. Władimira Putina. W ogóle się nie klei – skwitował Wojewódzki.
Pomijając fakt, że z takimi puentami mistrzem czarnego humoru raczej nie zostanie, to zastanawiająca jest postawa Wojewódzkiego, który na Instagramie bardzo ostro reagował na wydarzenia na Ukrainie. I wcale się nie śmiał.
Przez tydzień zamieścił pięć wpisów o Ukrainie: raz zapozował w koszulce z wizerunkiem Putina i hasłem "Achtung Russia", z literami "SS" stylizowanymi na skrót nazwy nazistowskiej formacji Hitlera. Zdjęcie podpisał: "Pierd.l się Putin".
Dwa dni później, po rozpoczęciu inwazji, zamieścił wymowny czarny kwadrat, napisał "koszmar" i dodał ukraińską flagę. W kolejnych wpisach sugerował, że miejsce Putina jest w więzieniu, pokazał karykaturę prezydenta Rosji stylizowanego na Hitlera i przednią szybę autokaru w Kijowie podziurawioną kulami.