Weronika Rosati skończyła 29 lat!
9 stycznia Weronika Rosati skończyła 29 lat. Przez ten czas jej kariera obfitowała w liczne wzloty i upadki. Sprawdźcie, jakie były największe modowe i zawodowe wpadki aktorki.
Największe wpadki aktorki
Nagła zmiana miejsc
Udział Rosati w serialu "Na krawędzi" wydawał się przesądzony. Ale w ostatniej chwili zdecydowano, że to Joanna Kulig zagra w kryminalnej produkcji.
- Weronika nie była tak dyspozycyjna, jak potrzebował tego producent – zdradziła "Faktowi" Anna Hajduk z Polsatu.
Na otarcie łez aktorce został jedynie epizodyczny występ w "Ojcu Mateuszu".
Po raz drugi w tej samej sukience
W czasie premiery filmu "Niezniszczalni 2" Rosati pojawiła się w tej samej sukience, w której zaprezentowała się kilka miesięcy wcześniej na gali wręczenia nagród Polskiej Akademii Filmowej Orły 2012. I chociaż nie ma nic złego w promowaniu się dwukrotnie w tej samej stylizacji, prasa brukowa okrzyknęła pomysł aktorki mianem modowej wpadki.
Ostatni taniec
Udział w "Tańcu z gwiazdami" miał być dla Rosati szansą na ocieplenie wizerunku. Uważana za mało sympatyczną i wyniosłą osobę aktorka chciała pokazać się z jak najlepszej strony.
Widzowie nie docenili jednak jej wysiłków. Ani uroda, ani seksapil nie wystarczyły, by utrzymała się w programie. Wraz z Krzysztofem Hulbojem odpadli z show jako trzecia para, zajmując ostatecznie 10. miejsce.
Szybkie pożegnanie nie było jedyną porażką artystki związaną z tanecznym programem...
Wyjątkowe kreacje?
W kolejnych odcinkach widzowie mogli podziwiać Weronikę w wyjątkowych stylizacjach. Szkoda tylko, że każda z nich zamiast dodawać artystce uroku, bardzo ją postarzała i uwypuklała największe mankamenty urody.
Niespodziewana rezygnacja
Okazuje się, że mało brakowało, a Weronika zostałaby kolejną dziewczyną Jamesa Bonda w filmie "Skyfall". Dla wielu aktorek możliwość zagrania w znanej hollywoodzkiej produkcji byłaby spełnieniem marzeń. Rosati niespodziewanie postanowiła jednak... zrezygnować z tej szansy, obawiając się klątwy, która podobno spotyka każdą aktorkę grającą dziewczynę 007.
- Każda aktorka, która gra dobrą dziewczynę Bonda ma złamaną karierę i nie udaje jej się zrobić dalej kariery - w dość niezgrabnych słowach tłumaczyła się w rozmowie z portalem afterparty.pl.
Niestety, nasza eksportowa gwiazda zapomniała, że spośród aktorek wcielających się w obiekt zainteresowania brytyjskiego agenta, kilka potrafiło się wybić. Mowa tu przede wszystkim o takich gwiazdach jak Jane Seymour, Teri Hatcher, Eva Green, Halle Berry i Kim Basinger. 15 lat po występie w "Nigdy nie mów nigdy" z 1983 roku ta ostatnia otrzymała Oscara za rolę w "Tajemnicach Los Angeles".
Również Berry ma na swoim koncie nagrodę Amerykańskiej Akademii Filmowej, którą dostała w 2002 roku za "Czekając na wyrok" w momencie, kiedy trwały jeszcze zdjęcia do "Śmierć nadejdzie jutro".
Została z niczym
To miał być przełom w karierze Rosati. Rola w serialu "Luck" u boku Dustina Hoffmana była spełnieniem jej marzeń. Otrzymała od losu szansę, z której zamierzała skorzystać.
Po zakończeniu realizacji pierwszego sezonu, Weronika liczyła na kontynuację współpracy z twórcami produkcji. Wszystko szło po jej myśli.
Na początku 2012 roku rozpoczęły się zdjęcia do kolejnej serii. Przerwał je jednak tragiczny wypadek na planie. Rozpętała się medialna burza. Przyszłość "Luck" zawisła na włosku. Pod naporem krytyki podjęto decyzję o zakończaniu prac nad serialem. Tym samym, mimo najlepszych chęci, Rosati została z niczym...
Trafny wybór?
Weronika słynie z dbałości o swoje stylizacje. Niestety, nawet jej nie udało się uniknąć błędów. Na afterparty po gali rozdania Złotych Globów w 2012 roku Weronika zaprezentowała się w balowej sukni z nadrukowanym wizerunkiem Marilyn Monroe. Zapewne liczyła, że będzie to dobry sposób na zwrócenie uwagi zagranicznych komentatorów i zaistnienie w tamtejszych mediach. Jej kreacja wzbudziła jednak mieszane uczucia...
Zła decyzja?
Nie wszystkie decyzje Weroniki dotyczące jej kariery były trafne. Jak mogliśmy dowiedzieć się z "Faktu", artystka zrezygnowała z prestiżowej szkoły w Stanach Zjednoczonych, by wrócić do Polski dla roli w serialu "Majka". Była pewna, że z miejsca zostanie gwiazdą tej produkcji.
Mimo znanego nazwiska, Weronika przegrała casting, a główną rolę producenci powierzyli zupełnie nieznanej wówczas studentce aktorstwa - Joannie Osydzie.
Kim jest ta blondynka?
Większość osób kojarzy Rosati jako dziewczynę o ciemnych włosach. Tylko nieliczni pamiętają ją jednak w wersji blond.
- Weronika przefarbowała włosy do filmu "Bullet To The Head", w którym zagra razem z Sylwestrem Stallone. Będzie to nieduża rola, ale za to w doborowym towarzystwie. Takie było wymaganie - zapewniał wówczas jej menedżer.
Na szczęście aktorka szybko wróciła do poprzedniego odcienia. Blond stylizacja nie była trafionym pomysłem.
Nieudane związki
Weronika nie ma szczęścia w miłości. Aktorka była związana z Mariuszem Maksem Kolonko i raperem Tede. Spekulowano również na temat jej romansu z Andrzejem Żuławskim. Z żadnym z nich nie ułożyła sobie życia.