Prezes "nie chce słyszeć o tej pani"
Już 3 października telewizyjna Dwójka zaprezentuje nowe show, do którego zaproszono dziesięcioro popularnych wokalistów różnych gatunków muzycznych. Wśród nich nie ma Rabczewskiej, choć z pewnością wielu widzów z ciekawością zobaczyłoby, jak radzi sobie w muzycznym "Superstarciu". Od dłuższego czasu Doda jest jednak pomijana przez władze TVP. Jak twierdzi informator "Faktu", stoi za tym szczególna niechęć Juliusza Brauna do artystki.
-_ Prezes, gdy jest mu przedstawiana kandydatura Dody jako uczestniczki wydarzeń organizowanych przez TVP, reaguje zazwyczaj w jeden sposób: "Nie chcę nawet słyszeć o tej pani"_- zdradziła gazecie osoba związana z Telewizją Polską.
Wygląda na to, że piosenkarka bezpowrotnie straciła szansę na współpracę z TVP, po tym jak od nie najlepszej strony zaprezentowała się w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie".