Uczestnik "Familiady" poległ. Zaczął śmiać się z samego siebie

W "Familiadzie" prowadzonej przez Karola Strasburgera liczy się refleks, ale także wiedza. Jednemu z uczestników niedzielnego wydania nie brakowało na pewno tego pierwszego. Merytoryczna odpowiedź na pytanie okazała się tak spektakularnym pudłem, że rozbawiła autora do łez.

Wpadka na planie "Familiady"
Wpadka na planie "Familiady"
Źródło zdjęć: © tvp

"Familiada" króluje na antenie TVP od 1994 r. Wielka w tym zasługa prowadzącego Karola Strasburgera i jego cudownie nieśmiesznych żartów. Nie mniej urokliwe pozostają także częste wpadki samych graczy. W jednym z odcinków zostali poproszeni o podanie słowa na "ć".

- Ćmiel - odpowiedziała zdecydowanie pani kapitan drużyny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gospodarz chciał się upewnić, czy na pewno chodzi o owada i sugerował, że to "trzmiel". Kobieta jednak pozostawała nieugięta.

- Chodzi o ćmiela, to ćmiel - zapewniała entomolożka-amatorka.

W przedostatnią niedzielę listopada w "Familiadzie" rywalizowały dwie grupy: "Wataha" i "Szanuj ojca". Na przeciwko siebie stanęli bezpośrednio Tomasz i Krzysztof, którzy zmierzyli się z pytaniem o najpopularniejsze musicale. Tomasz nacisnął przycisk pierwszy, ale na kilka sekund opanowała go intelektualna zaćma. Karol Strasburger próbował go odstresować i zastanawiał się na głos, czy obaj myślą o tym samym tytule.

- "Przeminęło z wiatrem" - odpowiedział wreszcie zawodnik.

Prowadzący mógł tylko zaprzeczyć, a Tomasz zaśmiał się z siebie do rozpuku.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Zabójcy" Davida Finchera, "Informacji zwrotnej" z Arkadiuszem Jakubikiem oraz ostatnim sezonie "The Crown", gdzie, spoiler, ginie księżna Diana. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (4)