"Taniec z gwiazdami": Ewa Kasprzyk żałuje udziału w programie?
Ewa Kasprzyk, która przed laty zdobyła serca widzów m.in. rolą w komedii "Kogel mogel", w 2015 roku spróbowała swoich sił w 3. edycji "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami". Partnerował jej tancerz i nauczyciel - Jan Kliment.
27.05.2016 | aktual.: 27.05.2016 11:22
Choć aktorka starała się jak mogła, jej występy na parkiecie nie zawsze spotykały się z zachwytem surowych jurorów. Mimo to artystka dotarła niemalże do finału i zakończyła przygodę z show na 4. miejscu.
- Był to dla mnie zaszczyt i będę tańczyć wbrew wszystkim pomówieniom - powiedziała na pożegnanie aktorka.
Dopiero teraz, rok po zakończeniu 3. sezonu programu, Kasprzyk wyznała, że decyzja o występie w tanecznym show była nieprzemyślana, a jej bolesne skutki odczuwa do dziś. Okazało się bowiem, że gwiazda jakiś czas temu za bardzo obciążyła organizm, a mordercze treningi do programu jedynie pogłębiły tę kontuzję.
- Mój udział w programie i związane z nim codzienne, pięciogodzinne treningi to było stanowczo za dużo. Przeczytałam niepokojącą wieść o tym, że w pewnym wieku, czyli w wieku dojrzałym, nie powinno się przesadzać ze sportem ani wszelkimi aktywnościami. To wcale nie wydłuża życia. Na przykład Winston Churchill, kiedy osiągnął dojrzały wiek, siedział w fotelu z cygarem w zębach, pił whisky i w ogóle nie ruszał się z miejsca, a dożył dziewięćdziesięciu jeden lat. Z doświadczenia wiem, że ważna jest aktywność w młodości, a tej w moim życiu było dużo. Trzeba uważać, żeby nie przesadzić - wyznała aktorka na łamach tygodnika "Życie na gorąco".
W tym samym wywiadzie dodała jednak, że gdyby nie kontuzje, których nabawiła się m.in. poprzez występy w "Tańcu z gwiazdami", lekarze nie wykryliby u niej guza w udzie.