"Taniec z gwiazdami": Dawid Kwiatkowski jako pierwszy pożegna się z programem?
Emocje sięgają zenitu. Coraz bliżej długo oczekiwanej premiery "Tańca z gwiazdami" w Polsacie. Nie tylko gwiazdy ze zniecierpliwieniem czekają na swoje występy. Również widzowie nie mogą doczekać się prawdziwego tanecznego show.
07.03.2014 | aktual.: 07.03.2014 11:03
Wiadomo, że największym zainteresowaniem cieszą się Natalia Siwiec, Joanna Moro i Aneta Zając. A który z panów może pochwalić się równie dużą popularnością? Oczywiście Dawid Kwiatkowski. Jego fankluby pękają w szwach, a internet codziennie zalewa morze nowych informacji na jego temat. Nic więc dziwnego, że bożyszcze nastolatek miał zagwarantować Polsatowi młodych widzów przed telewizorami. Jak się jednak okazuje, fanki mogą nie mieć zbyt wielu okazji na oglądanie wokalisty. Jak donosi "Fakt", piosenkarz nie radzi sobie na parkiecie. Paradoksalnie, najmłodszy uczestnik boryka się z największymi problemami z opanowaniem choreografii.
- Już na początku treningu, gdy Janja mnie rozciąga, mam dość. Te treningi to katusze, ale już widzę progres, jeśli chodzi o moje ciało czy samą umiejętność tańca, więc się nie poddaję - mówi.
Jak każdy uczestnik programu zmaga się z kontuzjami.
- Na razie mam tylko strasznie obolałe stopy od butów do tańca. Zdarza się, że Janja uderzy mnie ze swojej kitki, czy sam walnę sobie pięścią w ciało przy szybkim ruchu, ale to nic poważnego - zdradza.
Kwiatkowski przyznaje, że jego kłopoty wynikają z napiętego grafiku.
- Swoją gotowość do treningów staram się mieć codziennie. Niestety, nie zawsze się to udaje ze względu na trasę koncertową i różne projekty. Opuściłem już blisko 14 treningów, więc mam o wiele więcej pracy niż inne pary.
Opuściłem już blisko 14 treningów, więc mam o wiele więcej pracy niż inne pary
Jego trenerka Janja Lesar nie zamierza go jednak ulgowo traktować. Tym bardziej, że w 2009 roku tańczyła w 10. edycji "Tańca z gwiazdami" z jego bratem, Michałem Kwiatkowskim. Wspólnie zajęli wówczas 3 miejsce, więc poprzeczka została postawiona bardzo wysoko.
- Cały czas mówi "Boże, ty jesteś taki sam jak Michał", "Michał też miał z tym problem", więc chyba jesteśmy tacy sami- śmieje się Dawid, gdy tancerka porównuje go do brata.
Myślicie, że ma szansę na wygraną czy raczej szybko pożegna się z dalszą rywalizacją na parkiecie?