"Taniec z Gwiazdami": Beata Tyszkiewicz tęskni za programem
Beata Tyszkiewicz kilka lat temu zrezygnowała ze współpracy z "Tańcem z Gwiazdami". Uznała, że musi skupić się na swoim zdrowiu. I choć do dziś zdania nie zmieniła, z rozrzewnieniem wspomina czasy, gdy zasiadała za jurorskim stołem.
Beata Tyszkiewicz przez wiele lat oceniała taneczne popisy celebrytów w "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami". Była jurorką w dwunastu edycjach programu w TVN-ie i siedmiu w Polsacie. W 2017 r. uwielbiana przez wszystkich widzów i uczestników musiała zrezygnować z show z powodu problemów zdrowotnych. Nie oznaczało to jednak, że na dobre porzuciła śledzenie poczynań tańczących gwiazd.
- Dalej ze wzruszeniem co piątek oglądam "Taniec z Gwiazdami". Uwielbiam to, że Iwona nie straciła swojego pazura i wciąż jest Czarną Mambą - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
I choć Tyszkiewicz nie bierze pod uwagę powrotu do programu, mogłaby się skusić jedynie na gościnny występ. I właśnie na to liczy stęskniona za aktorką produkcja show.
- Produkcja do tej pory jest dla mnie szalenie miła. Dostaję zapytania o powrót i bardzo często przysyłają mi kwiaty. To niesamowite, że o mnie nie zapominają, bo ten program był ważną częścią mojego życia - podsumowała na łamach tabloidu.
