W grudniu i styczniu obrady Sejmu cieszyły się ogromną popularnością. Widzowie śledzili je na żywo na kanale YouTube. Odsłon i subskrypcji przybywało w zaskakującym tempie. Teraz jednak popularność sejmowych obrad spada. Nawet tak głośny temat jak aborcja nie przyciągnął widzów.
Mimo iż gorąca, polityczna atmosfera w kraju nie stygnie, Donalda Tuska nie opuszcza poczucie humoru. Najlepszym tego dowodem był żart, na jaki premier pozwolił sobie podczas spotkania z dziennikarzami na sejmowym korytarzu.
Od nowej kadencji obrady Sejmu biją rekordy popularności na YouTube. Było nawet wspólne oglądanie posiedzeń w warszawskim kinie. Tymczasem nowy kanał Polsat News Polityka, który transmituje wydarzenia m.in. z Sejmu i Senatu, nie cieszy się na razie wielkim zainteresowaniem widzów.
Tłum w salach, gorące reakcje, głośne komentarze - w poniedziałek 11 grudnia po raz pierwszy w historii w warszawskiej Kinotece można oglądać obrady Sejmu na dużym ekranie.
W środę o godz. 17:00 warszawska Kinoteka rozpoczęła rezerwację miejsc na transmisję obrad sejmowych na dużym ekranie zaplanowaną na poniedziałek, 11 grudnia. Zainteresowanie było ogromne - wszystkie miejsca zniknęły z systemu w ciągu kilkunastu minut.
Tego jeszcze w Polsce nie było: obrady Sejmu będzie można zobaczyć w kinie. Stukanie laski marszałkowskiej wybrzmi w warszawskiej Kinotece już w najbliższy poniedziałek rano. Zainteresowanie seansem jest tak duże, że placówka nie wyklucza regularnych projekcji.
Posiedzenia Sejmu X kadencji cieszą się rekordowym zainteresowaniem internautów, którzy mogą je śledzić na YouTube. Kabaret Neo-Nówka najwyraźniej również zalicza się do tego grona, bo trafnie podsumował obrady.
Rekordowa frekwencja wyborcza przełożyła się na spore zainteresowanie poczynaniami nowych posłów. Pierwsze posiedzenia Sejmu transmitowane w sieci trafiły na kartę "na czasie" w serwisie YouTube.